Kilka dni temu Donald Tusk ponownie zaatakował Prawo i Sprawiedliwości, posługując się "wiedzą" na temat migrantów wydalonych z Niemiec do Polski. Choć nie podał konkretnych liczb, wskazał, że liczba ta była większa niż dziś - właśnie, gdy Polską rządziła Zjednoczona Prawica. Dziennikarka Aleksandra Fedorska opublikowała w sieci konkretne dane, świadczące o... "przejęzyczeniu" szefa koalicji 13 grudnia.
Donald Tusk dalej brnie w narrację "nie chcemy migrantów". Tyle, że pogrąża samego siebie.
Kilka dni temu, podczas konferencji prasowej z jego udziałem w Brukseli, z jego ust padł tekst, którym (zgodnie z zasadą) uderzył w rząd Prawa i Sprawiedliwości. Właśnie w kontekście migrantów.
Nie chcę im dokuczać już, mówię o PiS-ie, ale oni są naprawdę bardzo mocni w gębie, a mają dwie lewe ręce, kompletnie nic nie rozumieją z tego, co się dzieje. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Jeszcze się upewniłem, zanim do państwa przyjechałem. W ostatnim roku ich rządów, w 2023, z Niemiec do Polski przekazano więcej migrantów niż za naszych rządów. To nie jest metoda na kontrolowanie tej sytuacji, na budowanie prawdziwie bezpiecznej granicy, nieustanne wykrzykiwanie haseł, a jak przychodzi co do czego, jak zobaczycie, jak oni działali w tej kwestii, ta głupia, nieodpowiedzialna, skorumpowana polityka wizowa
– powiedział.
Dziś, odnosząc się do słów Tuska, Aleksandra Fedorska, dziennikarka badająca kwestię migracji - szczególnie tej ze strony Niemiec do Polski, przedstawiła konkretne liczby, świadczące o tym, że premier... nie miał racji.
"Panie Premierze statystyki niemieckiego rządu, tu publikacja z Bundestagu, wykazują jedynie 24 wydaleń (Zurückweisungen z Niemiec do Polski) od 1 stycznia do wrzesnia 2023 roku - niestety w 2024 roku liczba ta siega blisko 9000 , o czym też mówi strona niemiecka w dokumentach dostępnych na stronie Bundestagu"
- pisze Fedorska. Z wpisu wynika, że to właśnie w 2024 roku, czyli wtedy, gdy Polską zaczęła rządzić koalicja 13 grudnia, przypadków wydaleń migrantów z Berlina do Warszawy było aż kilka tysięcy. Ot, taka "mała" różnica.
Panie Premierze statystyki niemieckiego rządu, tu publikacja z Bundestagu, wykazują jedynie 24 wydaleń (Zurückweisungen z Niemiec do Polski) od 1 stycznia do wrzesnia 2023 roku - niestety w 2024 roku liczba ta siega blisko 9000 , o czym też mówi strona niemiecka w dokumentach… https://t.co/FnWUUXGOSS pic.twitter.com/OQWng9VBUH
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) March 25, 2025