Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Maciejewska nie odpuszcza Szejnie. Jej kolejny wpis dolał oliwy do ognia w sprawie wiceministra

Andrzej Szejna nie mógł zaprzeczyć – musiał się przyznać, bo media mają za mocne dowody. „Biedny alkoholik” budzi współczucie, szczególnie na Lewicy, koledzy „po fachu” się dobrze rozumieją - napisała we wtorek na platformie X była poseł Nowej Lewicy Beata Maciejewska, odnosząc się do choroby alkoholowej wiceministra spraw zagranicznych. Sytuacja wokół zastępcy szefa resortu dyplomacji się zaognia. A Maciejewska przytacza rozmowę dwójki działaczy partii, która tylko dolewa do tego ognia oliwy.

Andrzej Szejna
Andrzej Szejna
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód prowadzi postępowanie dotyczące biura poselskiego i tzw. kilometrówek jednego z posłów IX i X kadencji. Sprawa dotyczy wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny (Nowa Lewica). Jednocześnie kilka dni temu na łamach "Dużego Formatu" ukazał się tekst, opisujący problemy Szejny z alkoholem.

Na medialne doniesienia zareagowała była poseł Nowej Lewicy Beata Maciejewska. - Szejna ciągle chodził pijany i większość posłów oraz pracowników Klubu Parlamentarnego Lewicy o tym wiedziała. Kiedyś nie przyszedł na ważne głosowania, bo nie był w stanie. Dostał potem "bana" na chodzenie do mediów - napisała w mediach społecznościowych w miniony piątek.

We wpisie pojawił się także inny wątek. - Kilka dni temu, po ujawnieniu nieprawidłowości dot. Szejny napisał do mnie dawny działacz Lewicy: >>Tak, to trwa od lat... Bywało nawet gorzej. Pobił kiedyś [tu pada nazwisko partyjnej działaczki]. Miała złamany nos, a ona go szantażowała, że pójdzie z tym do mediów jeśli nie będzie jej opłacał mieszkania i życia w Warszawie i tak bal trwa do dziś....<<"  - dodała była posłanka.

Oświadczenie Szejny

Sytuacja wokół wiceszefa MSZ zrobiła się napięta. W końcu zabrał on głos na platformie X. W oświadczeniu odparł stawiane mu zarzuty, oświadczył, że zmaga się z problemem alkoholowym i zapowiedział kroki prawne wobec Maciejewskiej.

"Oświadczam: 1. Kilometrówki rozliczone prawidłowo i zaakceptowane przez Kancelarię Sejmu RP. 2. Przygotowane jest zawiadomienie do Prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez  B.Maciejewską. 3. Oświadczenie o terapii zostało zweryfikowane przez ABW"

– napisał we wtorek Szejna.

Maciejewska jednak nie przestała pisać na temat wiceszefa MSZ. W dniu, w którym Szejna wydał oświadczenie była poseł wróciła do jego sprawy. 

Odpowiedź Maciejewskiej

Szejna nie mógł zaprzeczyć – musiał się przyznać, bo media mają za mocne dowody. „Biedny alkoholik” budzi współczucie, szczególnie na Lewicy, koledzy „po fachu” się dobrze rozumieją.

– stwierdziła.

Odnosząc się do spraw kilometrówek podkreśliła, że "Szejnę 750 razy woził po Warszawie sejmowy samochód – średnio codziennie przez dwa lata w jedną stronę. Jednocześnie co miesiąc rozliczał około 3500 kilometrów przejechanych prywatnym samochodem w ramach tzw. „kilometrówki”"

"Kiedy jeździł prywatnie, skoro korzystał z auta służbowego? Skoro nikt nie widział go za kierownicą, to kto prowadził? Skoro kilometrówki nie rozliczali jego współpracownicy, to kto go woził „w teren”?"

– pyta była poseł.

Jak zauważyła, "Kancelaria Sejmu nie weryfikuje przejechanych kilometrów. Ale może zrobić to prokuratura". - Warto sprawdzić jeden z powtarzających się często adresów, pod który jeździł samochodem sejmowym – wg moich informacji mieszka tam pewna młoda działaczka, która kiedyś została dotkliwie pobita - dodała.

Maciejewska nie ma wątpliwości, że najważniejszą rzeczą w temacie Szejny jest "pobicie działaczki". - W tej sprawie kłamią Andrzej Szejna, Anna Żukowska i cała Lewica - stwierdziła.

"Dziś zgłosił się do mnie kolejny lewicowy działacz. Przesłał mi skriny ich korespondencji sprzed lat"

– poinformowała.

Była poseł przytoczyła też wspomnianą rozmowę:

  • Działaczka: Zostałam pobita
  • X: Ale ktoś Cię napadł?
  • Działaczka: pobił mnie adrzej szejnna po klotnni [pisownia oryginalna]
  • X: Mocno Cię uderzył? Zgłosiłaś na policję?
  • Działaczka: tak oka ie mam tak mi spuchlo [pisownia oryginalna]
"Działacz potwierdził, że może wypowiedzieć się w tej sprawie pod nazwiskiem"

– dodała była poseł.

W całej sprawie uwagę przykuwa jeszcze jeden aspekt, który zdaniem opozycji zagraża bezpieczeństwu kraju. Borykający się z problemem alkoholowym wiceszef MSZ ma dostęp do najtajniejszych informacji na temat funkcjonowania państwa. Jak przekazał rzecznik resortu dyplomacji Paweł Wroński, Szejna - na ten moment - nie zostanie jednak zdymisjonowany ani zawieszony.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Andrzej Szejna #Nowa Lewica #MSZ

Mateusz Święcicki