Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Skończą jak Unia Wolności? Lewica może wywiesić białą flagę w wyborach prezydenckich

Wśród polityków Lewicy coraz głośniej słychać głosy świadczące o wywieszeniu białej flagi w wyborach prezydenckich i poparciu jednego kandydata koalicji rządzącej. -Niewystawienie kandydata przez Lewicę w walce o fotel prezydencki byłoby bardzo dużym błędem. Brak kandydata partii jakiekolwiek oznacza konkretne straty wizerunkowe, przede wszystkim w widzialności takiej partii. – mówi prof. Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego (UW)

Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń
Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Na Lewicy obecnie widzimy walkę pomiędzy działaczami, którzy nie chcą wydawać pieniędzy na kampanię prezydencką, a tymi kierującymi się racjonalnością polityczną chcącymi wystawić kandydata bądź kandydatkę w tych wyborach.

Partia Czarzastego obawia się słabego wyniku

 
Senator Lewicy Piotr Woźniak w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl zwrócił uwagę na niewielkie szanse kandydata jego ugrupowania w walce o fotel prezydencki. -Na dziś sufit wyborczy dla Lewicy wynosi 8-10 proc. Rzadko się zdarza, żeby ktoś z partii notującej taki wynik został prezydentem – zauważył polityk. 

Politycy Lewicy widzą, że kandydat, czy kandydatka lewicy nie ma dużych szans na wejście do drugiej tury. Wiedzą o tym działacze Lewicy i patrzą na budżet partii i na to jak nie zrobić kampanii prezydenckiej i nie wydać dużych pieniędzy na nią

–  wyjaśnia prof. Bartłomiej Biskup.

Piotr Woźniak stwierdził, że kandydat do wyborów prezydenckich po stronie rządowej powinien pochodzić z największej partii - Otóż jestem zwolennikiem tego, żeby po stronie demokratycznej pojawiła się próba uzgodnień pomiędzy koalicjantami w zakresie jednego kandydata na urząd prezydenta RP – oznajmił senator. 

W podobnym tonie wypowiada się wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Zapytany przez "Super Express", czy Lewica popiera rozwiązanie dotyczące wystawienia wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich w roku 2025 stwierdził, że nie wyklucza takiej opcji.

Lewicy grożą straty wizerunkowe 

Zdaniem politologa z Uniwersytetu Warszawskiego niewystawienie kandydatka byłoby bardzo ryzykownym zagraniem. Brak kandydata jakiekolwiek partii oznacza konkretne straty wizerunkowe, przede wszystkim w widzialności takiego ugrupowania – zauważa prof. Bartłomiej Biskup. 
 

-Proszę sobie wyobrazić debaty, w których nie będzie kandydata Lewicy, albo innego ugrupowania. Wyborcy powiedzą, że po co w takim razie na nich głosować. Same zaś wybory prezydenckie są o tyle bezpieczne, że jest druga tura, w której zawsze można poprzeć kandydata koalicyjnego

–  mówi wykładowca z Uniwersytetu Warszawskiego (UW).

Nawet PSL, którego kandydat, czyli Władysław Kosiniak-Kamysz miał bardzo niskie notowania został wystawiony do walki o fotel prezydencki. W wyborach prezydenckich z roku 2020 zdobył w I turze zaledwie 2,36 proc. głosów, ale mimo tego słabego wyniku ugrupowanie cały czas znajdowało się w centrum debaty politycznej.

Nie przypominam sobie, aby w ostatnich latach partie zdecydowały się na nie wystawienie swojego kandydata i wiedząc, że ma małe szanse wejścia do drugiej tury prezydenckiej

–  stwierdził prof. Biskup.
Ostatnią partią z reprezentacją w parlamencie, która nie zdecydowała się na wystawienie kandydata w wyborach prezydenckich była Unia Wolności w roku 2000. Zaledwie rok później Unia Wolności w wyborach parlamentarnych zdobyła 3.1 proc. głosów i nie weszła do Sejmu. 

Promocja kandydatki będzie trwać miesiące

Z kolei za wystawieniem kandydatki mającej powalczyć o fotel prezydencki opowiada się przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska, która wskazała na minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. 
 

Polityk ta jest kojarzona ze swojej działalności w rządzie, ale konieczne byłaby wielomiesięczna promocja nazwiska kandydatki oraz prowadzenie intensywnej kampanii. Zwłaszcza, że Lewica nie jest partią przodującą w sondażach

–  kończy ekspert z zakresu marketingu politycznego.

 

 



Źródło: Niezależna.pl, Twitter, dorzeczy.pl

#wybory prezydenckie #Władysław Kosiniak-Kamysz #Robert Biedroń #Włodzimierz Czarzasty #Bartłomiej Biskup #Piotr Woźniak #lewica

Paweł Kryszczak