Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Gen. Kowalski dla Niezalezna.pl: "Osobista zemsta na prof. Cenckiewiczu”. Skandaliczna akcja SKW

- Okazuje się, że władza uznaje poprzednie poświadczenia bezpieczeństwa za niewiarygodne, ponieważ można w ten sposób okładać jak kijem swojego przeciwnika. Za kilka lat następna władza może kwestionować poprzednie poświadczenia bezpieczeństwa. Rządzący otworzyli w tym momencie puszkę Pandory - mówi generał brygady Andrzej Kowalski. - My w tym momencie kruszymy fundament bezpieczeństwa państwa. To mi się bardzo nie podoba, ponieważ jest to wytwarzanie próżni strategicznej. W miejsce Amerykanów będą wprowadzane niemieckie interesy, niemiecka strategia i niemiecki pomysł na Europę. Wiadomo zaś, że niemiecki pomysł ciągnie za sobą rosyjski ogon - dodaje były szef Służby Wywiadu Wojskowego (SWW).

gen. Andrzej Kowalski
gen. Andrzej Kowalski
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Służby podlegające premierowi Donaldowi Tuskowi podjęły decyzję o odebraniu poświadczeń dostępu do informacji niejawnych prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi, jednemu z twórców serialu "Reset".

Naukowiec wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym zapewnił, że „wykorzysta wszystkie środki ochrony prawnej w celu wyeliminowania tej decyzji z obrotu prawnego”. "Powyższą decyzję odbieram jako represyjne narzędzie walki politycznej i zemsty, której celem jest zastraszenie mnie, poniżenie w oczach opinii publicznej za głoszenie prawdy o współpracy SKW z FSB oraz szczególnej roli, jaką w zbliżeniu z rosyjskimi służbami specjalnymi odegrał obecny zastępca szefa SKW płk. Krzysztof Dusza. Takie działania ani mnie nie wystraszą, ani nie zatrzymają! Proszę wszystkich patriotów – ludzi dobrej woli, o wsparcie i modlitwę"  - napisał prof. Cenckiewicz.


Jak mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl gen. bryg. Andrzej Kowalski, jeżeli chodzi o przepisy, to obecna władza robi z nimi, co chce, czego przykładem jest kwestia poświadczeń dostępu do informacji niejawnych. - Autorytet pewnych instytucji mimo wszystko powinien być podtrzymywany przez władzę – stwierdza były członek komisji ds. wpływów rosyjskich. 

To nie jest tak, że można tymi kwestiami żonglować i działać na rzecz rozchwiania tego systemu bezpieczeństwa. Jeśli okaże się, że wszystkie poświadczenia bezpieczeństwa można weryfikować tylko dlatego, że zmieniła się władza polityczna i że jakiś polityk zawzięcie próbuje ścigać jakiegoś człowieka, to w tym momencie cały system bezpieczeństwa państwa się sypie. Cóż jest stałego w tym systemie, jeśli zaczniemy kwestionować sprawy związane z poświadczeniem bezpieczeństwa

–  mówi były szef Służby Wywiadu Wojskowego (SWW).

Zdaniem eksperta ds. służb specjalnych, jeżeli instytucja wydała poświadczenie w 2020 roku i uznała, że wszystko jest w porządku, to wydaje się, iż w grę musiałyby wchodzić kwestie nadzwyczajne, które wyszły teraz na jaw, aby zachwiać lub poddać w wątpliwość tamtą decyzję.

Musielibyśmy mieć do czynienia z osobą niewiarygodną, żyjącą dwoma życiami, to wtedy można uznać, że jest to coś bardzo poważnego. Jest to bardzo dziwne, że wskazano na kwestie zdrowotne jako uzasadnienie decyzji o odebraniu poświadczenia dostępu do informacji niejawnych. Sprawy te były przecież ujawnione podczas nadawania poświadczenia w roku 2020 i zostały uznane na niewpływające na jego wiarygodność  

–  wyjaśnia generał brygady Andrzej Kowalski.

Okazuje się, że władza uznaje, że poprzednie poświadczenia bezpieczeństwa są niewiarygodne, bo można w ten sposób okładać jak kijem swojego przeciwnika. Za kilka lat następna władza może kwestionować poprzednie poświadczenia bezpieczeństwa. Została otwarta puszka Pandory. My w tym momencie kruszymy fundament bezpieczeństwa państwa. Jeżeli cokolwiek jest tym fundamentem, to na pewno kwestie ochrony informacji niejawnych, które budują poczucie pewności, że jesteśmy w stabilnym systemie, w którym jest coś faktycznie chronione wysiłkiem całego państwa. Dopuszczamy ludzi do informacji niejawnych, jeśli uznamy, że są oni do tego przygotowani oraz wiarygodni. Niestety te fundamenty państwa są kruszone ze względu na motywacje czysto polityczne, można powiedzieć osobistej zemsty. Dla mnie to jest dramatyczna sytuacja i mam nadzieję, że politycy zdają sobie sprawę z konsekwencji tych działań

–  ostrzega były szef SWW.

Według eksperta ds. służb specjalnych te ruchy chwiejące podstawami państwa doprowadzają do tego, że nasi sojusznicy będą się od nas odsuwali.

Taka sytuacja jest na rękę długotrwałym interesom rosyjskim i niemieckim w Polsce. 

W takiej sytuacji sojusznicy tacy jak Stany Zjednoczone będą się dystansować od nas. To jest normalna reakcja, jeśli w jakimś państwie zaczyna się bawić takimi kwestiami oraz okładać kijami w postaci paragrafów w związku z działalnością służb specjalnych. Wiadomo, że pojawią się rekomendacje ze strony służb specjalnych do polityków mówiące, aby poczekać i nie wchodzić głęboko we współpracę z Polską i zobaczyć, jaki tego będzie finał. To mi się bardzo nie podoba, ponieważ jest to wytwarzanie próżni strategicznej. W miejsce Amerykanów będą wprowadzane niemieckie interesy, niemiecka strategia i niemiecki pomysł na Europe. Wiadomo zaś, że niemiecki pomysł ciągnie za sobą rosyjski ogon

–  kończy generał brygady Andrzej Kowalski .

 

 



Źródło: Niezależna.pl, portal X

#Sławomir Cenckiewicz #SKW #kontrwywiad #gen. bryg. Andrzej Kowalski #bezpieczeństwo #reset #poświadczenie bezpieczeństwa

Paweł Kryszczak