10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Polski rząd jak Piątek, a NATO swoje

Były wiceminister obrony narodowej i obecny ambasador Polski przy NATO Tomasz Szatkowski jest obiektem paranoicznej nagonki, w której rzuca się pod jego adresem groźnie brzmiące oskarżenia, ale bez jakichkolwiek konkretów.

Na zasadzie: dyplomata nie może pełnić dłużej funkcji, bo jest „podejrzany”, a wiedza o nim tak rzekomo „porażająca”. Tymczasem jak ustalił Witold Jurasz z Onetu, Szatkowski miał ogromne szanse na funkcję zastępcy sekretarza generalnego NATO. Jego kandydaturę zablokował polski rząd w osobie chargé d’affairs Jacka Najdera. Czyli, mówiąc krótko, Radosław Sikorski użył swoich wpływów, by „ukrócić” karierę polskiego urzędnika. Szatkowski musiał być prześwietlony na wszystkie strony. Wobec kogoś „podejrzanego” Kwatera Główna NATO nie sondowałaby możliwości powierzenia tak ważnego stanowiska. Z kogo więc polski rząd, powielając intelektualne łamańce Tomasza Piątka, robi idiotów?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Grzegorz Wszołek