10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Powstanie jednostki wojskowej w przygranicznym Supraślu utknęło w sądzie. Trzy lata czekania na termin

Ministerstwo Obrony Narodowej chce stworzyć jednostkę wojskową w Supraślu, ale trwa spór o rozliczenia za nieruchomość, na terenie której gospodarzem miałoby być wojsko. Sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego trzy lata temu i do tej pory nie wyznaczono terminu rozprawy. - W obliczu rosyjskiego zagrożenia powinna zostać zawarta jakaś forma ugody między instytucjami. Istnieje nadrzędna konieczność działania w kierunku wzmocnienia naszej obronności – mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla.

Żołnierze Wojska Polskiego
Żołnierze Wojska Polskiego
x\@SztabGenWP - x\@SztabGenWP

Wciąż niezagospodarowany pozostaje obiekt po dawnej szkole rolniczej w Supraślu (woj. podlaskie). Miało w nim powstać centrum rehabilitacji rolników, ale ostatecznie do tego nie doszło. Poprzednie kierownictwo MON planowało przejąć te budynki i przeznaczyć je na użytek Wojsk Obrony Terytorialnej, ale dotąd nie udało się przeprowadzić inwestycji.

Portal Niezalezna.pl zwrócił się do nowego kierownictwa MON w tej sprawie. Wydział prasowy resortu poinformował nas, że ze względu na potrzeby operacyjne Sił Zbrojnych RP ministerstwo nadal jest zainteresowane nabyciem na rzecz Skarbu Państwa tej nieruchomości w celu zlokalizowania jednostki wojskowej.

„Niemniej jednak procedura pozyskania nieruchomości jest zawieszona w związku z toczącym się postepowaniem administracyjno-sądowym pomiędzy Zarządem Powiatu Białystok (Starostą) a Funduszem Składkowym USR w zakresie wzajemnych rozliczeń finansowych pomiędzy wskazanymi instytucjami dotyczących tej nieruchomości. W świetle powyższego MON oczekuje na deklarację (ofertę) sprzedaży lub innej formy udostępnienia nieruchomości na rzecz wojska, co może nastąpić po zakończeniu toczącego się postępowania, na co wojsko nie ma wpływu.”

– czytamy w wysłanej nam wiadomości.

Wcześniej nieruchomość została zbyta przez Powiat Białostocki na rzecz Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników w Warszawie. Zbycie majątku nastąpiło z bonifikatą. Jak informuje nas Ewelina Buczyńska-Kiślaczuk, rzecznik prasowa Starostwa Powiatowego w Białymstoku, zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, jeżeli nabywca nieruchomości zbył nieruchomość lub wykorzystał ją na inne cele niż cele uzasadniające udzielenie bonifikaty, przed upływem 10 lat, a w przypadku nieruchomości stanowiącej lokal mieszkalny przed upływem 5 lat, licząc od dnia nabycia, jest zobowiązany do zwrotu kwoty równej udzielonej bonifikacie po jej waloryzacji. Teren nie został bowiem zagospodarowany zgodnie z pierwotnymi planami.

Jednak Fundusz podważa stanowisko władz powiatowych i w efekcie sprawa trafiła do NSA. Jarosław Czarnota z wydziału informacji sądowej NSA przekazał portalowi Niezalezna.pl, że sprawa została zarejestrowana 26 maja 2021 r. i wciąż oczekuje na wyznaczenie terminu jej rozpoznania.

Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla, podkreśla w rozmowie z Niezalezna.pl, że sprawa dotyczy wzajemnych rozliczeń między stroną powiatową a Funduszem.

– Wystarczyłaby dobra wola stron. Widzimy niepotrzebne przepychanki. Należałoby stworzyć odpowiednie zaplecze rehabilitacyjne i ambulatorium dla wojska, ale także zabezpieczenie dla ludności cywilnej. Wtedy cel publiczny zostałby zachowany, tylko musi być dobra wola

– mówi burmistrz. Podkreśla, że powstanie jednostki byłoby bardzo korzystne nie tylko dla Supraśla, ale dla całego regionu.

- W obliczu rosyjskiego zagrożenia powinna zostać zawarta jakaś forma ugody między instytucjami. Istnieje nadrzędna konieczność działania w kierunku wzmocnienia naszej obronności. Sam Supraśl czeka na swoje sanatorium dla rolników, ale w obliczu zagrożenia wojną trzeba w tym miejscu koniecznie stworzyć garnizon wojskowy z komponentem szpitalnym. To ważne dla całego regionu. Z wojskiem na pewno byłoby bezpieczniej

– ocenia Radosław Dobrowolski.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku ówcześni posłowie Koalicji Obywatelskiej Robert Tyszkiewicz i Eugeniusz Czykwin podczas konferencji prasowej wyrazili sprzeciw wobec inicjatywy zagospodarowania przez MON wspomnianych budynków, ponieważ znajdują się przy supraskim monasterze. Posłowie uważali, że zlokalizowanie jednostki w tym miejscu to zły pomysł.

– To jest decyzja z piekła rodem, aby lokalizować koszary wojskowe w sąsiedztwie monasteru supraskiego w miasteczku uzdrowiskowym – ocenił poseł Tyszkiewicz na konferencji prasowej. Temat został wtedy podjęty również przez Radę Miejską w Supraślu, która opowiedziała się zatem za obecnością wojska w miasteczku. 

 



Źródło: niezalezna.pl

Hubert Kowalski