Marcin Romanowski wspomina słowa Donalda Tuska dotyczące zapory na granicy z Białorusią. Obecny premier, gdy był jeszcze w opozycji nazywał ją "wielkim łajdactwem". Niedawno zmienił zdanie. Poseł Suwerennej Polski punktuje w poście opublikowanym na Facebooku hipokryzję lidera Platformy Obywatelskiej i obecnie rządzących. "Polacy nie potrzebują waszej propagandy, tylko realnych, konkretnych działań" - zauważa Romanowski.
"Jeszcze parę miesięcy temu posłowie ówczesnej totalnej opozycji biegali przy polsko-białoruskiej granicy i przeszkadzali funkcjonariuszom, którzy chronili nasze bezpieczeństwo. Donald Tusk nazywał zaporę zbudowaną przez rząd Zjednoczonej Prawicy "jednym wielkim łajdactwem", a cała totalna opozycja zachwycała się antypolskim paszkwilem, filmem "Zielona granica" - zauważył Marcin Romanowski.
Narracja lidera PO dotycząca wojny hybrydowej na polsko-białoruskiej granicy wprawdzie ostatnio się zmieniła, ale poseł Romanowski wątpi w skuteczność działań ekipy Tuska.
Ci ludzie nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa w obliczu tej niesamowitej agresji tych rzekomych lekarzy czy architektów, którzy przychodzą tutaj, żeby szukać bezpieczniejszego miejsca dla siebie
- mówi Romanowski.
"Polacy nie potrzebują waszej propagandy, tylko realnych, konkretnych działań"