Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie Romana Giertycha. Sprawa dotyczyła spółki Polnord S.A. Śledztwo miało wyjaśnić jak doszło do wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej.
Pamiętaj: jedna zasada jest dla mnie święta, k***a (…). Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k***a, jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem
Nieoficjalna zasada została później nazwana "doktryną Neumanna". Ostatnie doniesienia pozwalają przypuszczać, że jest ona aktualna i stosowana do dzisiaj.
Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie Romana Giertycha. Sprawa dotyczyła spółki Polnord S.A. Śledztwo miało wyjaśnić jak doszło do wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej.
O sprawie pisaliśmy na portalu Niezalezna.pl [ZOBACZ] Giertych na listach KO, prokuratura nie odpuszcza. Będą NOWE ZARZUTY dla polityka! W tle - 92 mln zł
Prok. Beata Syk-Jankowska przekazała, że "materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dał podstaw do twierdzenia, że działania prawne podejmowane przez Romana G. miały charakter pozorny".
Roman G(iertych) nie posiadał takich uprawnień, a zajmował się obsługą prawną spółki, jako jeden z profesjonalnych pełnomocników. Nie był on przy tym, jedynym fachowym doradcą prawnym zaangażowanym w transakcje obrotu wierzytelnościami i ich dochodzeniem przed sądem dla Polnord S.A
Taki obrót sprawy zmienia sytuację, która przed wyborami w 2023 roku wyglądała zupełnie inaczej. Wtedy prokuratura w Lublinie zamierzała postawić Giertychowi trzy nowe zarzuty. Jednak nie można było tego dokonać, gdyż nie stawiał się on na wezwania.
Sprawa ciągnie się już od 2020 roku. To wtedy podczas przeszukania podwarszawskiego domu Giertycha przez funkcjonariusz CBA, prawnik zasłabł i trafił do szpitala. Wtedy też ze względu na jego stan zdrowia i brak kontaktu nie można było mu przedstawić skutecznie zarzutów.
W kolejnych latach śledczy wystosowali szereg wezwań. W ciągu tylko jednego roku pod wszystkie znane adresy, wysłano ponad 100 wezwań na przesłuchanie.
Informacja rozpaliła komentatorów. Część z nich wskazała, że teraz zgodnie z doniesieniami medialnymi mógłby zostać wice Bodnarem. Szef resortu sprawiedliwości miał usłyszeć przed świętami od premiera Tuska, że "albo rozliczenia przyśpieszą, albo dostaniesz Giertycha na wiceministra i on cię zmotywuje".
Już wiemy dlaczego pozornie neo - prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie Giertycha 👇 pic.twitter.com/VV4hahyzTI
— Monika #NAWROCKI2025 🇵🇱 (@Barbarzak_M) January 17, 2025
Padły też komentarze, że umorzenie to przykład "uśmiechniętej bezkarności"
Uśmiechnięta bezkarność
— Jurek Waśko (@JurekWu) January 17, 2025
Inni użytkownicy platformy X podkreślają "bezczelność prokuratury".
Bananowa republika Donalda Tuska w pełnej Krasie. Tylko po co mdlał ?
— mateusz chlibowicki (@chlibowick1992) January 17, 2025