Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Podwójne standardy dla mediów. Prokuratura powiedziała nam, dlaczego zatrzymała sprzęt Republiki

Karta pamięci drona należącego do Telewizji Republika została zatrzymana, ponieważ została użyta do nagrywania informacji objętych tajemnicą śledztwa - przekazał w rozmowie z portalem Niezalezna.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna. O tłumaczenie prokuratury zapytaliśmy redaktora naczelnego Telewizji Republika Tomasza Sakiewicza. Wskazał on, że w przypadku pracownika stacji Strefy Wolnego Słowa zastosowano podwójne standardy.

Czynności służb przy ul. Grzybowskiej
Czynności służb przy ul. Grzybowskiej
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

W niedzielę w powojennej kamienicy przy ul. Grzybowskiej ujawnione zostały zwłoki dwóch osób. Dzień później kolejne dwie. Na miejscu pracują służby. Na miejscu zdarzenia - wśród innych ekip telewizyjnych - pracował dziennikarz z dronem.

Pracownik mediów Strefy Wolnego Słowa został jednak bezprawnie zatrzymany, a jego sprzęt skonfiskowany. Z pytaniami w związku z makabrycznym odkryciem, jak i zatrzymaniem reportera Republiki zwróciliśmy się do prokuratury. Jeśli chodzi o śledztwo - rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie zasłania się milczeniem. W kwestii zatrzymania sprzętu po kilku godzinach doczekaliśmy się jednak odpowiedzi.

"Została zatrzymana karta pamięci z uwagi na to że została użyta do nagrywania informacji objętych tajemnica śledztwa. Zgodnie z procedurą zostanie poddana oględzinom i następnie Prokurator podejmie decyzję o jej zatrzymaniu lub zwrocie osobie uprawnionej. Podstawą zatrzymania rzeczy jest art. 217 k.p.k."

– przekazał nam prokurator Szymonem Banna.

O komentarz do tego tłumaczenia poprosiliśmy redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i Telewizji Republika Tomasza Sakiewicza. Ten wskazuje, że wobec dziennikarza stacji Strefy Wolnego Słowa zastosowano podwójne standardy.

"W tym miejscu prawdopodobnie filmowało bardzo wiele osób. Każdy, kto miał komórkę, mógł spokojnie to robić. Prokuratura ani policja nikogo nie uprzedziła, że nie wolno filmować. Stały tam ekipy telewizyjne. Różnica polegała na tym, że dron filmował z góry, a ekipy próbowały łapać kamerami czynności z boku"

– powiedział red. Sakiewicz.

Zaznaczył, że gdyby pojawiła się informacja od służb, że ich czynności nie mogą być utrwalane, dziennikarze Republiki tego by zaprzestali. Jego zdaniem chodziło w tym wszystkim o co innego.

"Potrzebowali mieć show, że zatrzymają operatora drona i jednocześnie aresztują kartę. Do czegoś to było im potrzebne. A wystarczyło jedno słowo, że tu nie można nagrywać i nasi dziennikarze by się podporządkowali"

– powiedział.

Warto zaznaczyć, że na skonfiskowanej karcie pamięci znajdowały się nagrania z bezprawnego przeszukania domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.


 



Źródło: niezalezna.pl

#Tomasz Sakiewicz #Telewizja Republika #grzybowska #zwłoki #prokuratura

Mateusz Święcicki