Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

W 200-tysięcznej stolicy Zagłębia o bezpieczeństwo mieszkańców będą dbać... pracownicy firmy ochroniarskiej

Sosnowiec ma ponad 200 tys. mieszkańców i problem z bezpieczeństwem. Ma też problem z wakatami w policji i w Straży Miejskiej, gdzie brakuje ok. 20 proc. funkcjonariuszy. Prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński z KO, ubiegający się o reelekcję, postanowił wprowadzić pilotażowo, patrole... firm ochroniarskich od maja do września br.

Sosnowiec
Sosnowiec
Krzysztof Popławski, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0> - Wikimedia Commons

Patrole firm ochroniarskich w Sosnowcu - mieszka tu ok. 200 tys. osób - mają być realizowane w tym roku od maja do września, od godz. 16 do 4 rano. Ochroniarze mają patrolować śródmieście, tam jest najbardziej niebezpiecznie. Zdarzają się pobicia, włamania, kradzieże. 

Pomysł wyszedł z magistratu

Sosnowiec ma obecnie 450 policjantów i 48 strażników miejskich. Zarówno policja, jak i Straż Miejska, poszukują nowych kandydatów. W policji brakuje 93 osób, w Straży Miejskiej jest 14 wakatów. Chętnych do pracy nie ma. Do wstąpienia w szeregi Straży Miejskiej w Sosnowcu nie zachęca też pensja. Strażnicy otrzymują na początku kwotę 4350 zł brutto. My najpierw o pomysł wprowadzenia patroli firm ochroniarskich pytamy policję.

- W sprawie planowanych przez sosnowiecki Urząd Miejski patroli pracowników firm ochrony na terenie naszego miasta należy zwrócić się do Urzędu Miejskiego w Sosnowcu

- stwierdza krótko asp. Katarzyna Cypel-Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Sosnowcu.

Także do sosnowieckiego magistratu odsyła komisarz Sabina Chyra-Giereś, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach.

- Ocenę skuteczności patroli firm ochroniarskich należy opierać na konkretnych danych liczbowych oraz wiedzy o poszczególnych rozwiązaniach i skutkach wprowadzenia tej innowacji, których jeszcze nie posiadamy. W żadnym z miast naszego województwa nie funkcjonuje podobna forma patrolu. A nasz zespół nie komentuje ani nie ocenia projektów, które nie zostały jeszcze wdrożone. Nie udzielamy też porad ani nie zajmujemy się interpretacją przepisów prawa

- dodaje komisarz Sabina Chyra-Giereś.

Rzecznika nasze dociekania denerwują

Do Rafała Łysego, rzecznika prasowego UM, w Sosnowcu mamy sporo pytań. Po pierwsze, dlaczego pracownicy firm ochroniarskich mają patrolować miasto i czy nie wystarczą patrole straży miejskiej? Czy strażników miejskich w Sosnowcu jest zbyt mało? Jak włodarze miasta widzą wyłonienie firmy ds. ochrony, czy będzie to zamówienie publiczne np. przetarg nieograniczony lub inna procedura prawa zamówień publicznych, a jeśli tak to jaka? Na jakim sprawa jest etapie? Jeśli firma już została wybrana, kto wygrał postępowanie i jakie były kryteria wyboru określonej firmy? Ponadto jaka kwota jest przewidziana na to zadanie? Ilu pracowników ochrony będzie patrolować miasto? Naszego rozmówcę pytania wyraźnie zdenerwowały.

- Dodatkowe patrole są – jak nazwa wskazuje – dodatkowymi patrolami i nie mają nic wspólnego ze stanem kadrowym Straży Miejskiej czy policji. Obecnie w SM zatrudnionych jest 48 strażników. Firma zostanie wybrana w trybie zamówień publicznych, tryb podstawowy. W tej chwili trwa ustalanie wartości zamówienia

- ucina Rafał Łysy.

Brak szacunku do munduru

O komentarz prosimy opozycyjnego sosnowieckiego radnego Piotra Ociepkę z Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie mówię temu programowi "nie", ale jak to mówią, po owocach ich poznacie. Przedsięwzięcie może poprawić bezpieczeństwo w mieście, ale nie musi tego zrobić. Ja sam czułbym się bezpieczniej w moim mieście, gdyby było mniej wakatów w policji i Straży Miejskiej. A tu potrzebne jest poszanowanie munduru i działania całej sceny politycznej powinny służyć temu, by funkcjonariusze publiczni byli otaczani szacunkiem. Sami też powinni swoim zachowaniem dążyć do tego. Uważam, że niedopuszczalny był hejt, który dotknął strażników granicznych strzegących polskiego bezpieczeństwa na granicy z Białorusią. Zwłaszcza, że jedyną konsekwencją opluwania strażników granicznych było to, że jedna z aktorek po wygłoszeniu swojej opinii pożegnała się z rolą w popularnym serialu w TVP. To oddziałuje na młodych ludzi, którzy nie chcą potem angażować się w służbę Polsce. Szacunkiem cieszą się Wojska Obrony Terytorialnej, do których młodzi się garną, ale inne formacje już nie. Ważna rzeczą jest też bezpieczeństwo samych ochroniarzy. Za napaść na pracownika ochrony nie grozi surowsza kara niż za zaatakowanie zwykłego przechodnia. Specjalną ochronę prawa mają tylko osoby na wyznaczonym terenie, nie wiem jednak, jak ta kwestia ma być rozwiązana

- dodaje radny Ociepka. 

- Poza tym firmy ochroniarskie często zatrudniają nie tylko byłych policjantów, ale też byłych milicjantów jeszcze z czasów PRL-u. W Sosnowcu o nasze bezpieczeństwo będą być może dbać byli milicjanci... Ale w aktualnej sytuacji politycznej Polski nie jest to zaskakujące

- podsumowuje Piotr Ociepka.

 



Źródło: niezalezna.pl

Agnieszka Kołodziejczyk