Po godzinie 14.00 doszło do zaskakującej dużej awarii w Warszawie, w wyniku której odcięta od prądu została m.in. Telewizja Republika. Po godzinie 15.00 przywrócono sygnał antenowy, a po 15:30 - wznowiono sygnał na żywo.
Według wstępnych ustaleń, po godzinie 14.00 doszło do tajemniczej, dużej awarii prądu, w wyniku której odcięta od energii została Telewizja Republika, mająca swoją siedzibę przy ul. Dzielnej na Woli.
Około godziny 15.00 wznowiono sygnał stacji, a ok. 15:30 pojawił się sygnał na żywo ze studia.
Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny Telewizji Republika na antenie stacji przekazał, że to pierwsza taka przerwa w nadawaniu od początku istnienia stacji.
- Z tego, co wiemy, to koparka w nagłym remoncie, przecięła kabel zasilający cały kwartał. Ktoś włączyć sygnał ewakuacji, co nie ułatwiło przywraca sygnału
- powiedział Sakiewicz.
Wskazał, że stacja musi być zabezpieczona na przyszłość. - Mamy możliwości nadawania awaryjnego, ale potrzebujemy czasu, by to uruchomić. Teraz także nadajemy awaryjnie, przywracamy do pracy urządzenia i trochę dziś nam to pewnie zdestabilizuje pracy - dodał redaktor naczelny TV Republika.
Sakiewicz zaznaczył, że w trakcie dzisiejszego dnia telewizja ma mieć łączność z USA i serię bardzo ważnych transmisji. - Czujemy się trochę, jak na wojnie - powiedział.