Telewizja Republika nie otrzymała akredytacji na dzisiejszy Szczyt Rolniczy z udziałem premiera Donalda Tuska. - Po raz kolejny mamy przykład wspaniałej, uśmiechniętej Polski, otwartej na dziennikarzy. Widzimy, jak to wygląda w praktyce. Po raz kolejny Donald Tusk i koalicja 13 grudnia boją się jak diabeł święconej wody pytań zadanych przez TV Republika - mówił reporter stacji Michał Jelonek.
- Na czwartek zwołałem szczyt rolniczy w Centrum Dialog w Warszawie; spotkam się z liderami wszystkich protestujących grup - zapowiedział w środę premier Donald Tusk.
Michał Jelonek, reporter TV Republika, chciał akredytować się na wystąpienie Donalda Tuska podczas szczytu, jednak urzędnicy odmówili mu możliwości wzięcia udziału w tym wydarzeniu.
Reporter zamieścił w mediach społecznościowych screen wiadomości, jaką otrzymał.
Otwarta na dziennikarzy, uśmiechnięta Polska Donalda Tuska. pic.twitter.com/aj759SjBSX
— Michał Jelonek (@MichalJelonek) February 29, 2024
- Po raz kolejny mamy przykład wspaniałej, uśmiechniętej Polski, otwartej na dziennikarzy. Widzimy, jak to wygląda w praktyce. Po raz kolejny Donald Tusk i koalicja 13 grudnia boją się jak diabeł święconej wody pytań zadanych przez TV Republika
- komentował Jelonek na antenie Republiki.
Jak przyznał, chciał zadać Tuskowi pytanie dotyczące tego, czy popiera postulaty protestujących rolników - rezygnację z Zielonego Ładu i sprawę wwozu towarów z Ukrainy do Polski.
W nieodległej przeszłości dziennikarze TV Republika nie byli wpuszczani na konferencje prasowe m.in. ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza i ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara. Sprawy te zostały zgłoszone do prokuratury jako możliwe tłumienie krytyki prasowej. Rugowaniem dziennikarzy z konferencji ministrów zainteresował się również Rzecznik Praw Obywatelskich.
Pytania reporterów TV Republika często wywołują nerwowe odpowiedzi ze strony członków rządu Donalda Tuska, łącznie z atakami na stację i jej dziennikarzy.
Nie dalej niż dzisiaj rano, pytanie TV Republika do Władysława Kosiniaka-Kamysza, dotyczące dawnych kadr przywróconych do SKW, skończyło się przerwaniem transmisji.