Kryminał Europejski? Niemal co czwarty europoseł był lub jest zamieszany w skandal lub łamanie prawa
Z badań przeprowadzonych przez dziennikarzy śledczych i agencje zajmujące się transparentnością, blisko jedna czwarta posłów do Parlamentu Europejskiej była lub jest zamieszana w skandal lub złamanie prawa. Według ich szacunków, problemy dotyczą ponad 160 deputowanych.
- Badania przeprowadzone przez dziennikarzy śledczych wskazują, że prawie jedna czwarta posłów do PE była w pewnym momencie zamieszana w "skandal" lub faktycznie złamała prawo. Tak twierdzą grupy, w tym zarejestrowana w Niemczech Transparency International, globalny ruch, którego misją jest "położenie kresu niesprawiedliwości korupcji", oraz Follow the Money (FTM), holenderska platforma "radykalnie niezależnego dziennikarstwa śledczego" - informuje portal brusselssignal.eu.
Jak szacuje FTM, chodzi o co najmniej 163 z 704 europosłów - którzy w 253 przypadkach zostali oskarżeni o "agresywne zachowanie, korupcję, oszustwo lub kradzież". 23 z nich sądy uznały za winnych lub zostali ukarani w inny sposób, a 37 eurodeputowanych - znalazło się na okładkach gazet z powodu domniemanego "zastraszania" i "molestowania seksualnego".
- "Co najmniej jeden parlamentarzysta jest obecnie uwikłany w sprawę karną [Lara Comi, EPL]. Inny jest nawet za kratkami [Ioannis Lagos, niezrzeszony]"
– stwierdza FTM.
Wśród "skandali" - 45 dotyczyło korupcji, 29 - nepotyzmu, 16 - przekupstwa. Dodatkowo dochodzi do tego 44 przypadku oszustw lub kradzieży.
- Niestety, manipulowanie dietami i wydatkami jest ulubioną rozrywką wielu posłów do PE
- stwierdził Nick Aiossa, dyrektor Transparency International EU.
Ustalenia te pojawiły się w trakcie debaty na temat etyki i uczciwości w urzędach, która toczy się w Parlamencie Europejskim i wokół niego od czasu wybuchu skandalu Katargate w grudniu 2022 roku. Zdaniem Aiossy, wśród europosłów "istnieje szeroki problem z uczciwością", a w PE panuje "problematyczna kultura", która radzi odwrócić wzrok od problemów.
FTM współpracowała z dziennikarzami z całej Europy w celu zebrania danych na temat przypadków, w których posłowie do PE zostali wymienieni z nazwiska i, wykorzystując te dane, opracowała wskaźnik "uczciwości politycznej" w celu ilościowego określenia takich kwestii. Uwzględniono przypadki, w których wyciągnięto konkretne konsekwencje lub "gdy istniały zeznania lub wiarygodne źródła".
Warto zwrócić uwagę, że redakcja "Brussels Signal" zilustrowała tekst m.in. tweetem dotyczącym sprawy Zbigniewa Karpińskiego, podejrzanego o korupcję polityka PO, który objął niedawno mandat europarlamentarzysty,
Źródło: niezalezna.pl, brusselssignal.eu
