Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, odpowiedział na decyzję starego-nowego ministra spraw zagranicznych RP, Radosława Sikorskiego o wycofaniu skargi przeciwko Rosji do ETPC ws. katastrofy smoleńskiej. - Zawsze byliśmy przeciwni, aby upolityczniać ten straszny wypadek, który pochłonął tyle ludzkich istnień. Chciałbym, żeby ta karta została zamknięta i mam nadzieję, że z czasem tak się stanie i zdrowy rozsądek jeszcze zwycięży - ocenił Pieskow.
Szef MSZ Radosław Sikorski zdecydował o zakończeniu obowiązywania Listu intencyjnego w sprawie skargi do ETPC przeciwko Rosji w związku z katastrofą lotniczą w Smoleńsku - poinformował w poniedziałek resort dyplomacji.
Wcześniej Sikorski zapowiedział taki ruch we wpisie na Twitterze.
Zamierzam jednostronnie wypowiedzieć list intencyjny w sprawie wniosku do ETPCz w oparciu o tzw. Raport Smoleński z kancelarią Emmerson Consulting zawarty z inicjatywy p. Antoniego Macierewicza.
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) January 18, 2024
Złożenie wniosku, który nie ma nawet teoretycznych szans na powodzenie, jest… pic.twitter.com/JOCDkMwSca
Na naszych stronach pisaliśmy o "ciepłym" przyjęciu tej decyzji przez stronę rosyjską.
We wtorek do decyzji Sikorskiego odniósł się rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Pieskow podczas konferencji prasowej stwierdził, że "nie będzie przekazywać żadnych oficjalnych ocen", jednak stanowisko Rosji "jest tu dobrze znane".
- Zawsze byliśmy przeciwni, aby upolityczniać ten straszny wypadek, który pochłonął tyle ludzkich istnień. Chciałbym, żeby ta karta została zamknięta i mam nadzieję, że z czasem tak się stanie i zdrowy rozsądek jeszcze zwycięży