Terror praworządności trwa. Bodnar rusza na sąd w Poznaniu i chce odwołania kierownictwa
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wystąpił z wnioskiem o "wyrażenie opinii" ws. odwołania z pełnionych prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędziego Mateusza Bartoszka oraz wiceprezesów SA w Poznaniu - Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej.
Bodnar wystąpił w tej sprawie do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, jednocześnie zawieszając kierownictwo sądu w pełnieniu czynności.
MS powołało się na przepisy Ustawy o ustroju sądów powszechnych, według którego minister może odwołać prezesów lub wiceprezesów sądów w trakcie kadencji w przypadku "rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" lub wówczas, gdy "dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości".
Bodnar zarzucił Bartoszkowi m.in. "szereg zaniechań nietrafnych działań jakich dopuścił się on wykonując funkcję Prezesa, które doprowadziły m.in. do pogorszenia wyników statystycznych kierowanego przez siebie sądu oraz dezorganizacji jego pracy poprzez nietrafne i nieuzasadnione decyzje personalne". W przypadku wiceprezes Dembskiej, w uzasadnieniu wniosku o odwołanie zarzucono jej "niewywiązywanie się z obowiązków służbowych".
Zdaniem ministra sprawiedliwości, w przypadku Przemysława W. Radzika, pełnienie przez niego funkcji "nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości", w szczególności "o połączenie przez sędziego SA Przemysława W. Radzika funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i Wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu". Bodnar zarzucił mu "szereg działań stanowiących nadużycie władzy".
MS zarzucił również swojemu poprzednikowi, że "częstokroć kandydaci na prezesów i wiceprezesów sądów byli wybierani według klucza pozamerytorycznego".
Źródło: niezalezna.pl
