- Totalna opozycja, która stała się totalną władzą, realizuje swój alternatywny system, który nie ma podstawy prawnej, ale ma wolę polityczną. Niszczą państwo w imię swojej partykularnej zemsty wobec tych, którzy walczyli z korupcją - powiedział w TV Republika w rozmowie z Michałem Rachoniem Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski. Jego zdaniem, odpowiedzieć powinni wszyscy ci, którzy dokonują przekroczenia uprawnień w całym łańcuchu, którego ostatnim ogniwem jest umieszczenie Kamińskiego i Wąsika za kratkami.
Dziś o sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika mówił w programie "Michał Rachoń. Jedziemy" Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, poseł Suwerennej Polski.
Jego zdaniem, gdyby Kamiński i Wąsik trafili za kratki, "byłby to pierwszy przypadek po 1989 r., że ktoś zostałby zatrzymany" mimo prezydenckiego aktu łaski".
- Zastosowane prawo łaski przez prezydenta RP oznacza, że wyrok nie jest skuteczny, zostały zniesione konsekwencje - powiedział Kaleta.
Wskazał, że obecna sytuacja wynika z "anarchizacji polskiego państwa, którą kilka lat temu rozpoczęła totalna opozycja wraz z grupą sędziów Iustitii".
- Ten dualizm prawny wynika z tego, że nie uznawano ustaw, które uchwalano, nie uznawano prerogatyw prezydenta RP, i tworzono alternatywny system prawny. Totalna opozycja, która stała się totalną władzą, realizuje swój alternatywny system, który nie ma podstawy prawnej, ale ma wolę polityczną. Niszczą państwo w imię swojej partykularnej zemsty wobec tych, którzy walczyli z korupcją - stwierdził gość Michała Rachonia.
Podkreślił, że istnieją podstawy prawne, które potwierdzają ważność prawa łaski prezydenta RP wobec Kamińskiego i Wąsika. Dodał, że jeśli obecnej władzy coś się nie podoba, "to nie uznaje katalogu źródeł prawa".
Jeśli chodzi o Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, to oni uznają jej orzeczenia np. w kwestii nieważności referendum, ważności wyborów itp. Jeśli coś jest dla nich korzystne, to mówią o "Sądzie Najwyższym". Jeśli coś im się nie podoba, to jest w TVN pasek "nieuznawana izba Sądu Najwyższego". To niszczące dla naszego państwa. Dzisiaj w Polsce totalna opozycja stała się totalną władzą, oni nie patrzą na prawo, ale siłowe egzekwowanie swojej woli politycznej
Zdaniem Kalety, "od kilkunastu dni, nie sposób odnieść wrażenia, że - parafrazując prezydenta Komorowskiego - mamy do czynienia z rozgrzanymi ludźmi, którzy chcą dopaść Kamińskiego i Wąsika i wsadzić ich do więzienia, by wysłać swoim kolegom sygnał, że >>patrzcie, ci, którzy walczyli z korupcją i spędzali wam sen z powiek, są zneutralizowani<<".
Były wiceminister sprawiedliwości uważa, że w łańcuchu decyzji dotyczących skazania i prób aresztowania Kamińskiego i Wąsika "mamy do czynienia z przekroczeniem uprawnień".
- Konstytucja już chyba przestała obowiązywać, to nie jest demokratyczne państwo prawne, ale próba jakiejś junty - ocenił Kaleta.
Pytany, czy w związku z tym, wszyscy ci, którzy we wspomnianym łańcuchu łamią prawo, muszą liczyć się w pewnej perspektywie z własną odpowiedzialnością, odparł, że tak.