Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Staszewski chce zmian w Kodeksie karnym wobec przeciwników LGBT. To może być część umowy koalicyjnej opozycji!

Czy rząd utworzony przez opozycję zamknie usta krytykom ideologii LGBT? Jest to prawdopodobne, ponieważ w umowie koalicyjnej ma znaleźć się punkt "poprawiający sytuację" osób transpłciowych. Nie tak dawno opozycyjnym politykom przedstawiono "Pakiet Pierwszej Pomocy dla społeczności LGBT+", a w nim proponowane zmiany w kodeksie karnym. Rozmowy prowadził lewicowy aktywista Bartosz Staszewski.

Donald Tusk poprze zmiany w prawie?
Donald Tusk poprze zmiany w prawie?
X/@BartStaszewski | Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Staszewski w przeszłości zasłynął m.in. głośną akcją dezinformacyjną. Aktywista jeździł po kraju i publikował zdjęcia z napisem "Strefa wolna od LGBT" w kilku językach. Miejscowości, które odwiedzał, spotkały się z lawiną krytyki, za co mężczyzna stanął przed sądem.

 

Mężczyznę przyjęli m.in. politycy Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i Lewicy. Na spotkaniu gdzie, jak twierdzi, rozmawiali jako "równorzędni partnerzy", miał on przedstawić pakiet "działań mających na celu promowanie równości i praw człowieka w Polsce".

Co zawiera "Pakiet Pierwszej Pomocy dla społeczności LGBT+"?

Wiadomo już, co Staszewski zaprezentował przedstawicielom opozycji. Wśród stworzonego przez blisko 50 grup społeczności LGBT+ "Pakietu Pierwszej Pomocy" znajduje się szereg kontrowersyjnych rozwiązań. Są to m.in.:

  • Stworzenie kanału współpracy z organizacjami LGBT+ na poziomie rządowym
  • Wstrzymanie toczących się konkursów grantowych Narodowego Instytutu Wolności i Funduszu Sprawiedliwości oraz kontrola rozstrzygniętych konkursów grantowych
  • Odpolitycznienie mediów publicznych oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
  • Nowelizacja Kodeksu karnego — zakaz mowy nienawiści na tle orientacji seksualnej i tożsamości płciowej

"To próba wywołania efektu mrożącego"

Pod lupę proponowane zmiany wziął starszy analityk Instytutu Ordo Iuris Kamil Smulski. Szczególnie zwrócił on uwagę na nowelizację Kodeksu karnego. - Zarzut „mowy nienawiści” jest często wykorzystywanym narzędziem w walce politycznej wobec oponentów ruchu LGBT, niekoniecznie w kontekście ochrony praw i wolności - oznajmił Smulski.

- Umiejscowienie norm w ustawie karnej, które penalizowałyby jakkolwiek rozumianą „mowę nienawiści” ze względu na „orientację seksualną”, czy „tożsamość płciową”, jest zupełnie zbyteczne, albowiem inne przepisy są w stanie zapewnić skuteczną ochronę prawną. Dlaczego zatem ruch LGBT postuluje wprowadzenie takich uregulowań do polskiego kodeksu karnego?

- pisze.

I odpowiadając na zadane pytanie, twierdzi, iż celem może być "walka polityczna". Zaznacza, że nowe regulacje mogłyby wywołać „efekt mrożący”, czyli ze względu na obawę poniesienia konsekwencji prawnokarnych krytycy ruchu LGBT zaprzestawaliby krytyki lub w istotny sposób ją ograniczali.

Jego zdaniem miałoby to również wpływ na opinię publiczną, która mogłaby zacząć uważać, iż "problem „mowy nienawiści” wobec osób o „odmiennej orientacji seksualnej”, czy „tożsamości płciowej” jest realny, a w rzeczywistości nie byłoby to poparte żadnymi statystykami.  

Opozycja zamknie usta krytykom?

Temat może zostać poważnie potraktowany przez ewentualny rząd opozycyjnej koalicji. Na udostępnionym przez Staszewskiego zdjęciu widzimy, że udział w rozmowach wzięła m.in. poseł KO Barbara Nowacka, która poprawiła swoją pozycję w partii przez zdobycie w wyborach parlamentarnych 139 tys. głosów.

Ponadto mówił o tym niedawno na antenie TVN24 jeden z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia. Polityk wprost oznajmił, że w "drafcie umowy koalicyjnej" znajduje się paragraf, który "poprawi sytuację osób LGBT w Polsce". - To jest bardzo konkretne zobowiązanie - dodał.

 



Źródło: niezalezna.pl

#LGBT #Bart Staszewski #Szymon Hołownia

Mateusz Święcicki