Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Wiara w ustawkę w ciszy wyborczej

Pewien desperat wszedł na pomnik smoleński w centrum Warszawy, próbując zwrócić na siebie uwagę. Odgrażał się, że ma ze sobą materiały wybuchowe. Ludzi, którzy nie wytrzymują wyborczego ciśnienia, nie brakuje.

Wystarczy lektura portali społecznościowych, by dojść do wniosku, że emocje w kampanii wyborczej aż buzowały, a przemoc werbalna to codzienność. Incydenty jak ten z „bomberem” zdarzają się w każdym kraju. Co jednak wymyśliła strona antypisowska? Ano że była to ustawka z policją. Naprawdę jest wiele osób, które wierzyły w obłąkaną teorię mimo upływu czasu i skutecznej reakcji antyterrorystów. Skoro można było uwierzyć w dogadanie się PiS z wagnerowcami i przesunięcie wyborów parlamentarnych, to co stoi na przeszkodzie opowiadać, że incydent nieprzynoszący żadnych skutków wyborczych był inscenizacją?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#wybory 2023

Grzegorz Wszołek