W realiach kampanii wyborczej opozycja i rząd podgryzają się wzajemnie. Istnieje jednak katalog spraw, w których nie warto się różnić ze względu na dobre obyczaje, międzynarodowy wizerunek i zwyczajnie dobro obywateli. Wojsko ryzykuje życiem, by wydostać polskich turystów z atakowanego przez Hamas państwa, podczas gdy część opozycji – w tym Paweł Kowal – atakuje rząd.
Bo ambasada w Izraelu nie każdemu odpisywała albo rzekomo zbyt późno wysłano samoloty. Krytycy wiedzą, że w aspekcie ewakuacji Polska zdaje egzamin i jako jedna z pierwszych wysłała maszyny po swoich obywateli. Ponadto operacja „Neon” to nie klepanie frazesów w sieci, a spore ryzyko – wszak lotnisko w Tel Awiwie było ostrzeliwane przez Hamas przed przylotem polskiej misji. Kampania wyborcza nie powinna przysłaniać podstawowych faktów. A w sprawie ewakuacji – przekraczać granic żenady