Laureatem Nagrody im. Jana Cybisa za rok 2022 został Andrzej Podkański. Statuetkę odebrał podczas wernisażu monograficznej ekspozycji „W stronę horyzontu”. Wystawa będąca uhonorowaniem laureata odbywa się w 50. rocznicę ustanowienia nagrody. Można ją obejrzeć w Domu Artysty Plastyka w Warszawie.
- Dziękuję za tę nagrodę. Mam nadzieję, że na nią zasłużyłem. Słyszałem takie stwierdzenie, że wszystkie znaczące nagrody są jak pocałunek śmierci, bo artysta przestaje malować jak dotychczas i zaczyna tworzyć jak uhonorowany. Mam nadzieję, że te kilka prac, które zobaczą państwo na wystawie – one były namalowane już po ogłoszeniu nagrody – wykażą, że ta sentencja nie ma u mnie zastosowania
– powiedział Andrzej Podkański podczas wernisażu.
Ekspozycja w Domu Artysty Plastyka (ul. Mazowiecka 11A) prezentuje twórczość Podkańskiego w trzech galeriach. – Polecam zacząć oglądanie od DAP 3, na poziomie minus 1. Te duże obrazy, które widzimy po wejściu do głównej galerii, to bowiem wynik niezwykłej pracy artysty, mnóstwa szkiców do każdego obrazu. Na dole zobaczymy część z tych szkiców w wielu technikach. Jest i akwarela, i gwasz, i rysunek. Pokazują one ogrom pracy włożonej w to, byśmy mogli podziwiać te duże dzieła – powiedziała Bożenna Leszczyńska, prezes Okręgu Warszawskiego ZPAP, wręczając Podkańskiemu statuetkę.
Nagroda im. Jana Cybisa jest najstarszą i najbardziej prestiżową nagrodą przyznawaną w dziedzinie malarstwa w Polsce. Została ustanowiona przez Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Plastyków. Wśród laureatów tego wyróżnienia są takie sławy, jak Jerzy Nowosielski, Stefan Gierowski, Jan Tarasin, Leon Tarasiewicz, Teresa Pągowska czy Wojciech Fangor. Za rok 2021 nagrodą uhonorowano Janusza Lewandowskiego. To panteon polskiej sztuki współczesnej.
− Cieszę się, że ta nagroda trafiła do Andrzeja Podkańskiego – znakomitego artysty, który od lat tworzy wybitne dzieła pomimo trudności – bo nie jest krezusem i nie może swobodnie dysponować wielkimi funduszami na ogromną pracownię. Tym bardziej zachęcam do oglądania obrazów, pełnych lirycznej zadumy. Choć w pierwszym odruchu wydają się pracami o wyjątkowym ładunku sentymentalnym, to tak jednak nie jest. Idee, tematy, które Andrzej Podkański porusza w swoich obrazach, są bardzo głębokie, ogólnoludzkie i ważne. Właściwie należą do grupy tematów najistotniejszych, które podejmują artyści. Jednocześnie Andrzej wypracował swój własny styl, język malarski, który szybko można rozpoznać. Bardzo szczególne gamy chromatyczne są u niego rozpięte w sposób subtelny (…). Tacy malarze pojawiają się niezmiernie rzadko
– mówił o laureacie Janusz Janowski, dyrektor Zachęty.
Andrzej Podkański – urodzony w Warszawie, dyplom ASP obronił w 1984 r. w pracowniach prof. Tadeusza Dominika z malarstwa sztalugowego i prof. Ryszarda Wojciechowskiego z malarstwa ściennego. Przewodnik po wystawach w CBWA „Zachęta”, wykładowca sztuki polskiej na Uniwersytecie w Linkoping w Szwecji, wieloletni współpracownik rozgłośni radiowych, autor artykułów o sztuce. W 2019 r. otrzymał Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”.
− Maluję wbrew modom, przeciwko modom. Nigdy nie poświęciłem żadnego obrazu dla jakiegokolwiek sukcesu merkantylnego – wyjawił laureat, odbierając nagrodę. Powiedział też o swojej wystawie. – Zaproponowałem, żeby miała ona tytuł „W stronę horyzontu”. Gdy się jest młodym, za tym horyzontem pełnym blasku świecą się marzenia. Natomiast, gdy te wskazówki nieustannie odmierzają coś, co jest nie do odmierzenia, to stajemy coraz bliżej tego horyzontu. Myślę, że ci, którzy mają wiarę i widzą światło za horyzontem, dające im nadzieję, to są ci szczęśliwcy – stwierdził. Wystawa potrwa do 25 października.