Partia PR-u: tak przed laty mówiło się o Platformie Obywatelskiej i - jak się okazuje - niewiele się w tej kwestii zmieniło. Ugrupowanie Donalda Tuska zamówiło badania i przyjęło strategię, która ma sprawić, że kandydaci mają lepiej wyglądać w oczach wyborców. Czy uda się przykryć tym kwestie programowe?
Wybory parlamentarne już 15 października - ruszyła kampania wyborcza, która ma zachęcić Polaków do oddania głosów na konkretną formację lub konkretnego kandydata. Politycy PiS zapowiadają utrzymanie programów społecznych i opowiadają się za bezpieczeństwem Polski, z kolei Platforma Obywatelska na razie skupia się na krytyce PiS.
W działaniach Platformy dało się zauważyć jedną zmianę, która wskazuje na działanie agencji PR-owej. Chodzi o ubiór kandydatów. Od niedawna ubierają się oni na biało lub w inne jasne kolory, do ubrań mają doklejone białe serduszka z czerwoną obwódką.
O tym, że nie jest to przypadek, pokazała sytuacja związana z jedną z kandydatek PO, która ranek rozpoczynała w zielonej marynarce na spotkaniach z mieszkańcami, a wieczór na wiecu Tuska w Legionowie kończyła... w marynarce koloru białego. Wszyscy na scenie ubrani byli na biało i tak jest na wszystkich spotkaniach ugrupowania Tuska.
Wpływ PR-owców potwierdzany jest też w medialnych publikacjach.
- To nie przypadek, że wszyscy politycy Platformy Obywatelskiej podczas występów publicznych mają na sobie białe koszule z podwiniętymi rękawami. To efekt badań, które największa partia opozycyjna zamówiła na ten temat - twierdzi "Gazeta Wyborcza".
Zaczęło się od Donalda Tuska, który na spotkaniach z wyborcami w całym kraju zaczął się pojawiać bez marynarki. Zawsze miał na sobie białą koszulę, często z podwiniętymi rękawami. W ślad za szefem Platformy Obywatelskiej poszli inni politycy – wszyscy jak jeden mąż zdjęli krawaty i marynarki.