Kontrowersyjny Klub Generałów i Admirałów RP, skupiający w swych szeregach m.in. byłych komunistycznych aparatczyków w mundurach wystosował apel, w którym stara się wskazać jak głosować w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Wcześniej programowe konsultacje z generałami prowadzili politycy Platformy i Polski 2050.
W dokumencie zatytułowanym „Żołnierski Apel” generałowie stwierdzili, że obecnie dochodzi do „kwestionowania rezultatów pokojowej transformacji ustrojowej”, co ich zdaniem prowadzi do „zburzenia” instytucji demokratycznych „i powołania na ich miejsce nowych, podporządkowanych jednej partii”. Przekonują, że „słabnie pozycja Polski na arenie międzynarodowej”, a bezpieczeństwo kraju „stało się przedmiotem partykularnych gier politycznych”.
Jak dodano, nie można dopuścić „do przejęcia pełnej kontroli nad sądami i wolnymi mediami” oraz godzić się „na nową politykę historyczną”, której ofiarami mają według nich być „żołnierze walczący na frontach II wojny światowej oraz funkcjonariusze stojący na straży bezpieczeństwa kraju”.
Generałowie apelują do członków stowarzyszeń wojskowych o udział w wyborach oraz w ruchu kontroli wyborów. – Wybierzmy takich, którzy dają gwarancję spełnienia naszych oczekiwań, takich, którzy nas nigdy nie zawiedli. Dokonując wyboru kierujmy się maksymą: Oddaję głos na kandydata, który włączy się w rozwiązywanie najważniejszych problemów naszej ojczyzny oraz stanie w obronie godności i honoru żołnierza wojska polskiego – napisano w „żołnierskim apelu”.
Klub Generałów i Admirałów RP skupia lub skupiał w swych szeregach m.in. ludzi uwikłanych we współpracę z komunistycznym reżimem w Polsce oraz z Moskwą. Wymienić tu można np. gen. Franciszka Puchałę – jednego z głównych planistów stanu wojennego, autora paszkwili atakujących płk. Ryszarda Kuklińskiego; gen. Romana Misztala – wieloletniego szefa komunistycznego wywiadu wojskowego, zwalczającego też działalność opozycyjną; gen. Józefa Użyckiego – szefa Sztabu Generalnego LWP, członka WRON; gen. Józefa Baryłę – członka WRON, członka Politbiura KC PZPR, autora książki „W marksizmie-leninizmie nasza siła”; gen. Józefa Szewczyka – w stanie wojennym naczelnego prokuratora wojskowego, który domagał się jak najwyższych wyroków dla uczestników strajku w kopalni Wujek, a podległe mu organy doprowadziły do zaocznego skazania płk. Kuklińskiego na karę śmierci; gen. Mieczysława Michalika – komendanta Wojskowej Akademii Politycznej im. F. Dzierżyńskiego, czy gen. Zbigniewa Nowaka – wieloletniego wiceministra obrony narodowej PRL, zastępcę gen. Jaruzelskiego.
Obecnym szefem Klubu Generałów jest Jerzy Słowiński, który w latach 1973–1976 był słuchaczem Akademii Wojskowej im. Michaiła Frunzego w Moskwie, między 1982 i 1984 r. uczęszczał na wykłady do słynnej „woroszyłowki” (Wojskowa Akademia Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRS), a nominację na generała brygady odebrał od Jaruzelskiego
Wszystko to nie przeszkadza jednak politykom opozycji w prowadzeniu dialogu z kontrowersyjnym stowarzyszeniem, a nawet w zabieganiu o jego poparcie.
Dwukrotnie (we wrześniu 2021 r. oraz w kwietniu ub.r.) gościem Klubu Generałów był Szymon Hołownia. Podczas pierwszego spotkania, które zostało ocenione jako „niezwykle ciekawe i przebiegające w sympatycznej atmosferze” Hołownia przedstawił zasadnicze kwestie programu Polski 2050 - jak przekazali wojskowi - „skupiając się głównie na zagadnieniach interesujących zebranych generałów, w tym zagadnieniach obronności oraz współpracy z byłymi żołnierzami zawodowymi”.
Kolejna wizyta szefa Polski 2050 miała miejsce w ramach spotkania wielkanocnego towarzyszącego walnemu zebraniu stowarzyszenia. Udział w tym spotkaniu wziął m.in. były szef Wojskowych Służb Informacyjnych, oficer komunistycznego wywiadu i uczestnik kursu GRU w Moskwie gen. Marek Dukaczewski oraz Andrzej Karkoszka – w okresie 1995–1997 sekretarz stanu w MON, a wcześniej działacz Związku Młodzieży Socjalistycznej i PZPR, traktowany przez bezpiekę w charakterze osobowego źródła informacji.
W tym kontekście warto przypomnieć, że kandydatem Polski 2050 do Senatu w ramach tzw. paktu senackiego w woj. lubuskim został gen. Mirosław Różański (w latach 2015-2016 pełnił funkcję dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych), który współpracuje z Hołownią jako ekspert ds. obronności. Różański jest założycielem i prezesem Fundacji „Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints”, w którą zaangażowani są m.in. ludzie wywodzących się z wojskowych służb specjalnych po 1990 r. Do grona ekspertów fundacji należy m.in. płk rez. Marek Napierała, który pracował w WSI i SKW od 1992 do 2011 r. i od 2014 do 2017 r. W latach 1992-1993 uczęszczał na kurs w Centrum Szkolenia Wojskowej Służby Zagranicznej.
Podczas konferencji „Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO – rola Polski” zorganizowanej przez fundację Aleksandra Kwaśniewskiego Amicus Europae oraz Instytut Bronisława Komorowskiego, która odbyła się we wrześniu ub.r. Różański zapowiedział weryfikację umów i kontraktów zawartych przez obecne kierownictwo MON.
– Myślę, że następny krok będzie wymagał pewnej odwagi, ale niektóre z tych umów należy zrewidować, bo dzisiaj w umowie o charakterze ramowym nie wiemy tak naprawdę, co jest zapisane, jakie są zobowiązania, jakie są perspektywy, sposób płatności. (…) Myślę, że warto jednak prowadzić taką dyskusję podczas kolejnych spotkań, może w innym wymiarze, ale być przygotowanym na to, żeby móc powiedzieć jednoznacznie: to kontynuujemy, to może należy zweryfikować co do ilości, a niektóre z umów – mówię z całą odpowiedzialnością – może trzeba będzie zerwać
– mówił wówczas gen. Mirosław Różański.
W spotkaniu Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka z Klubem Generałów i Admirałów RP, które odbyło się pod koniec marca br. wzięli również udział przedstawiciele klubów i stowarzyszeń zrzeszonych w Federacji Stowarzyszenia Służb Mundurowych (FSSM), największej organizacji ludzi dawnego aparatu bezpieczeństwa. Jak wynikało z relacji samych wojskowych - spotkanie przebiegało w miłej atmosferze, a przedstawiciele Klubu Generałów skoncentrowali się na ataku na obecny rząd, uskarżając się przy tym na rzekomo dramatyczną sytuację sił zbrojnych.
Gospodarze spotkania wyraźnie akcentowali, że zmiany trwające w polskiej armii im się nie podobają oraz żalili się na wykopanie przez władze „rowu” między kadrą w czynnej służbie i w rezerwie oraz na dezubekizację, określaną przez Klub Generałów jako „krzywdząca ustawa represyjna”.
„Czerwona generalicja” wyraziła też swoje obawy dotyczące rzekomo „niewłaściwej interpretacji” prawdy historycznej, „fałszywej elektronicznej propagandy” oraz - jak stwierdzono - „fake newsów” o opozycji i „komunistycznych generałach”. Wszystkie wymienione przewiny miałyby być według nich zasługą niewłaściwej polityki polskiego rządu.
Postulaty wojskowych spotkały się najwyraźniej ze zrozumieniem ze strony Siemoniaka i Budki, a to z kolei zaowocowało ofertą bardziej ścisłej współpracy.
- Dostrzegając pozytywy, złożyliśmy ofertę współpracy w sprawach dotyczących obronności kraju i bezpieczeństwa narodu oraz naprawy relacji organów władzy ze środowiskiem weteranów służby wojskowej, by wyeliminować moralne represje wobec kadry w rezerwie. Stanowimy liczną grupę społeczną w naszym państwie i chcemy być potrzebni wnosząc nasz wkład w dorobek RP
- relacjonowali przedstawiciele Klubu Generałów i Admirałów RP, dodając, że ich postulaty spotkały się z „pozytywnym odbiorem kierownictwa PO”.
W 2013 r. r MON pod kierownictwem Tomasza Siemoniaka podpisał porozumienie o współpracy z Klubem Generałów – choć wówczas jego seniorem był generał dywizji Teodor Kufel, wieloletni szef bezpieki wojskowej, absolwent kursów KGB w Moskwie w 1954 r., w czasach stalinowskich komendant wojewódzki MO w Poznaniu (zmarł w 2016 r.).
W maju 2015 r., w szczytowym okresie kampanii prezydenckiej, na stronie internetowej Klubu Generałów ukazał się apel, zachęcający do popierania Komorowskiego, kandydata PO.
W styczniu 2017 r. z wojskowymi spotkał się europoseł Janusz Zemke (SLD), natomiast równo rok później odwiedził ich Jakub Stefaniak (PSL). Rzecznik ludowców omawiał z generałami "problemy nurtujące środowisko wojskowe".
28 marca 2019 r. doszło bez udziału mediów do spotkania z Klubem Generałów prominentnych polityków PSL - prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza, rzecznika Jakuba Stefaniaka oraz Władysława Teofila Bartoszewskiego.
Z kolei w 2022 r. gościem specjalnym "czerwonej" generalicji – któremu podczas spotkania nadano tytuł Honorowego Członka Klubu Generałów – był konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, w młodości członek Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej i laureat ogólnopolskiego konkursu wiedzy o PZPR, potem m.in. członek rady nadzorczej kontrowersyjnej Fundacji Otwarty Dialog.
Związki z Klubem utrzymywały też osobistości dziś powszechnie kojarzone z antypisowską opozycją.