To premier Morawiecki dokonuje "obcej ingerencji w proces wyborczy" w Polsce, bo wyzwał Manfreda Webera do debaty. Takich argumentów przeciwko projektowi uchwały "w sprawie obcej ingerencji w proces wyborczy w Polsce" użył poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń.
Na początku sierpnia br. szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość jest wrogiem i "będzie zwalczane". Niemiecki polityk, szef Europejskiej Partii Ludowej stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce".
W odpowiedzi na te słowa premier Mateusz Morawiecki wyzwał go na debatę i zaapelował, że skoro ma odwagę mówić takie rzeczy w telewizji, powinien przedstawić swoje argumenty w poważnej dyskusji. - Jeśli Niemcy otwarcie przyznają, że będą ingerować w wybory w Polsce, to niech staną z otwartą przyłbicą - powiedział szef polskiego rządu. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przygotowali również projekt uchwały "ws. sprawie obcej ingerencji w proces wyborczy w Polsce".
"Wnioskodawcy uznają za właściwe podjęcie uchwały przez Sejm, żeby podkreślić, że suwerenem w Polsce jest naród Polski (…) i z żadna obca instytucja nie ma prawa podejmowania próby ingerencji w proces wyborczy w Polsce”