Raków Częstochowa to przykład piłkarskiego kopciuszka – świetnie zarządzanego klubu, który od niższych klas rozgrywkowych piął się w górę. Do tego stopnia, że w przyszłym tygodniu mistrz Polski powalczy o awans do Ligi Mistrzów.
Dla piłkarzy Rakowa hymn Ligi Mistrzów, który zostanie odegrany w meczu z FC Kopenhaga, i pewny już awans do Ligi Europy będą pamiątką na całe życie. Szkoda jedynie, że decydujący mecz eliminacyjny z duńskim rywalem odbędzie się z konieczności w Sosnowcu; częstochowski stadion czeka przebudowa.
Trzymamy jednak kciuki, by i na obiekcie Rakowa kiedyś zagościł hymn najbardziej elitarnych klubowych rozgrywek. W meczu z FC Kopenhaga mistrz Polski ma spore szanse, by powtórzyć sukces z dwumeczu z Arisem Limassol. Możemy być pewni, że podopieczni Dawida Szwargi nie poddadzą się faworytom z Danii.