Defilada wojskowa w stolicy odbiła się głośnym echem w Polsce i innych krajach. Nie w smak jednak pozostaje polskiej opozycji i jej akolitom. "Defilada była tak wielkim sukcesem Polaków, Wojska Polskiego i polskiego rządu, że jedyne co silniczkom zostało, to rozprowadzanie fotomontażu ze śmigłowcami" - czytamy we wpisie jednego z internautów, który skomentował "zrzut ekranu" krążący wśród zwolenników opozycji.
Dziś w Warszawie odbyła się wielka defilada wojskowa, będąca kulminacyjnym punktem obchodów Święta Wojska Polskiego. Wzięło w niej udział blisko 2000 żołnierzy, zaprezentowano ok. 200 pojazdów wojskowych oraz ponad 90 statków powietrznych. Mnóstwo osób zebrało się w stolicy, by oglądać pokaz polskiej armii.
– Pamiętam defiladę z 2018 roku. Szacowaliśmy wtedy, że było 200 tysięcy osób. Dziś było ich znacznie więcej – powiedział minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak w TVP Info.
Krótko mówiąc, defilada okazała się dużym sukcesem, który dostrzegły także zagraniczne media.
Wydaje się jednak, że nie cieszy to specjalnie opozycji, wśród której pojawiały się głosy krytykujące defiladę, a także wspierających ją mediów z "Gazetą Wyborczą" na czele.
Już po defiladzie na stronach redakcji z Czerskiej możemy przeczytać m.in. uwagi Pawła Wrońskiego, że "żołnierze, którzy defilowali ulicami Warszawy, mają różne poglądy polityczne i służą Polsce, nie rządowi PiS", a także zobaczyć fotogalerię o wymownym tytule "Tylko koni żal... Defilada w Święto Wojska Polskiego w potwornym upale".
Sebastian Kościelnik, jeden z akolitów opozycji, znany jako "kierowca seicento" postanowił jednak pójść dalej i podzielić się na Twitterze pewnym "screenem".
- Znaki na niebie, z wizją na 15 października, jeszcze nigdy nie były tak wyraźne - napisał, załączając zrzut ekranu z relacji TVN, na którym widać osiem śmigłowców w grupach po 5 i 3 maszyny, co ma sugerować skojarzenie z wulgarnym hasłem używanym przez opozycję.
Znaki na niebie, z wizją na 15 października, jeszcze nigdy nie były tak wyraźne ✌️#PiSExit pic.twitter.com/qa9giWDkdw
— Sebastian Kościelnik 🇵🇱🇪🇺 (@S_Koscielnik) August 15, 2023
Na Twitterze szybko wskazano, że zrzut ekranu publikowany przez Kościelnika to fejk.
Defilada była tak wielkim sukcesem Polaków, Wojska Polskiego i polskiego rządu, że jedyne co silniczkom zostało, to rozprowadzanie fotomontażu ze śmigłowcami.
— Max Hübner (@HubnerrMax) August 15, 2023
I oni w to wierzą, tyle lat oglądają TVN 24, ale nie rozpoznają fałszywej czcionki 🤣
Ależ desperacja przegrywów.
Niektórzy nie wiedzą do czego się odnoszę w moim poprzednim wpisie o fotomontażu.
— Max Hübner (@HubnerrMax) August 15, 2023
Otóż, po niewątpliwym sukcesie defilady i tym samym Wojska Polskiego, polskiego rządu i wszystkich Polaków, silniczki i opozycja w Polsce nie mogła wytrzymać i wymyśliła sobie kłamstwo.
Paradne. pic.twitter.com/9SiYYXAZyj
Zrzut ekranu przekazał dalej także socjolog Witold Sokała.
To co, mówicie, że wojsko nie protestuje przeciwko wykorzystaniu go w kampanii wyborczej przez polityków PiS?
— Witold Sokała (@WitoldSokala) August 15, 2023
😎 pic.twitter.com/hustCOpo4Q
Kolportują fejka, sfabrykowane zdjęcie, w którym fałszywie przypisuje się polskiemu wojsku język nienawiści i polityczne zacietrzewienie. Robią to w dniu tak ważnego dla Polaków święta, w rocznicę zwycięstwa polskiej armii nad czerwoną zarazą.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) August 15, 2023
Putin musi być z nich dumny. pic.twitter.com/W2kcojl3rj
Po tym, jak na Twitterze temat rozwinął się, Kościelnik postanowił zabrać głos i oczernić "prawicowych dziennikarzy".
Oczywiście, że to zdjęcie zostało przez kogoś edytowane. To nie ulega najmniejszej wątpliwości. Widać to doskonale po odległości śmigłowców od siebie.
— Sebastian Kościelnik 🇵🇱🇪🇺 (@S_Koscielnik) August 15, 2023
Większość się domyśliła, tylko nie: prawicowe trolle, PiSowskie trolle, a nawet funkcjonariusze mediów niegdyś państwowych i ich… pic.twitter.com/KGczd4bzgh