Nawet jeśli Ukraina wygra wojnę, zagrożenie ze strony Rosji pozostanie – ostrzega szef sztabu generalnego brytyjskiej armii, gen. Patrick Sanders. Wyjaśnia on, że nawet pomimo potencjalnej porażki w wojnie, państwa Zachodu nie powinny pozostać czujne i nie lekceważyć Rosji.
W trakcie swojego wystąpienia na konferencji w londyńskim think-tanku Royal United Services Institute (RUSI), gen. Sanders tłumaczył, dlaczego jego zdaniem nie należy lekceważyć Rosji – nawet pomimo coraz bardziej dotkliwych klęsk na froncie.
Gen. Sanders podkreśla, że choć próba inwazji na Ukrainę praktycznie zakończyła się niepowodzeniem, ujawniła realne zamiary Rosji. Szef sztabu generalnego brytyjskiej armii zwrócił również uwagę, że wewnętrzny konflikt w Rosji, który doprowadził do nieudanego buntu Jewgienija Prigożyna, dotyczył sporu o sposób prowadzenia wojny, a nie zakończenia konfliktu na Ukrainie.
Bez względu na to, jak ta wojna się zakończy - a musi to być zwycięstwo Ukrainy - uważam, że rosyjskie zagrożenie pozostanie. Musimy się zbroić i być gotowi.
Wyraził również uznanie dla odwagi i poświęcenia Ukrainy, dzięki którym kraje NATO zyskały cenny czas na modernizację, szkolenie i przygotowanie do powstrzymywania Rosji.
Gen. Sanders zaznaczył, że jest jeszcze za wcześnie, aby ocenić sukces ukraińskiej kontrofensywy, ale zauważył, że początkowe operacje ukraińskie były imponujące.
W międzyczasie, minister obrony Ben Wallace poinformował Izbę Gmin, że dostarczone przez Wielką Brytanię pociski Storm Shadow mają "znaczący wpływ" na przebieg wojny i są "prawie bezbłędne" w atakowaniu rosyjskiej logistyki.
Ostrzeżenia gen. Sandersa i informacje o wkładzie Wielkiej Brytanii w pomoc Ukrainie wskazują na uzasadnione obawy dotyczące przedłużającej się wojny na Ukrainie i cały czas realnego zagrożenia ze strony Rosji. Zdaniem szefa sztabu generalnego brytyjskiej armii potrzeba dalszych działań w celu jak najlepszego zabezpieczenia regionu.