10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Macierewicz: Wczorajszy "Reset" był wstrząsający. Sikorskim i Tuskiem powinien zająć się prokurator

- Wczorajszy "Reset" był wstrząsający. Okazało się, że panowie Tusk i Sikorski są odpowiedzialni za zniszczenie albo ukrycie kluczowego materiału pokazujące przebieg rozmowy z Władimirem Putinem. Za to jest odpowiedzialny Donald Tusk, Radosław Sikorski, czekam, aż zajmie się tym prokuratura - podkreślił Antoni Macierewicz w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem w programie "W punkt" w TV Republika.

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz
TV Republika

W poniedziałek twórcy "Resetu" - Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń - ujawnili pismo Jarosława Bratkiewicza, znanego z prorosyjskich poglądów szefa Departamentu Wschodniego MSZ, do Radosława Sikorskiego. Powstało ono w lutym 2008 r. i dotyczyło "nieterminowego sporządzenia notatki informacyjnej" nt. wizyty premiera Tuska w Moskwie. "To dokument sensacyjny" - mówił w programie Cenckiewicz. "Tu jest mowa o tym, że w ogóle w MSZ z tej wizyty nie powstała notatka" - wyjaśniał. "Jestem tym zszokowany" - komentował w "Resecie" Krzysztof Szczerski. "Brak notatki z tak kluczowych rozmów jest absolutnie szokujący" - dodawał. 

W programie "W Punkt" informacje te skomentował Antoni Macierewicz, były szef resortu obrony narodowej.

Wczorajszy "Reset" był wstrząsający. Okazało się, że panowie Tusk i SIkorski są odpowiedzialni za zniszczenie albo ukrycie kluczowego materiału pokazujące przebieg rozmowy z Putinem. Za to jest odpowiedzialny Donald Tusk, Radosław Sikorski, czekam, aż zajmie się tym prokuratura

- stwierdział

- Film ujawnił, że miało miejsce przestępstwo. Prokuratura ma obowiązek się tym zająć - zaznaczył Macierewicz.

W rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem polityk PiS sporo mówił o prorosyjskiej polityce rządu Tuska w latach 2007-2015. Jak ocenił:

Ich prorosyjskość była funkcją zależności od Niemiec. Oni tę politykę proniemiecką byli gotowi realizować i nadal chcą ją realizować. Ich liberalizm był tak naprawdę oligarchizmem postkomunistycznym, rozgrabiony majątek miał być przekazany ludziom dawnych służb. Obecny program [PO] jest taki sam. Ich główny ekspert mówił niedawno, że wszystko będzie sprzedane: stocznie, wielkie przedsiębiorstwa państwowe, wszystko to ma być sprywatyzowane. To oznacza, że Polska zostałaby podporządkowana zagranicznym strukturom. 

Macierewicz tłumaczył też, że "reset" w wykonaniu Baracka Obamy był czymś wtórnym wobec działań rządów Niemiec i Polski, które jeszcze za kadencji George'a Busha jra. w Stanach rozpoczęły proces "jednania się" z Rosją i wypychania USA z Europy. "Reset" w wykonaniu USA był więc niejako czymś wymuszonym ze względu na sytuację geopolityczną w Europie Środkowo-Wschodniej. Chcąc pozostać w grze o Europę i pragnąć przejąć inicjatywę polityczną, rząd Obamy zaangażował się w "reset", tak by odzyskać dominację w rozmowach na temat przyszłości tej części Europy - sugerował w rozmowie Antoni Macierewicz. Według niego, Amerykanie nie mieli wówczas wyjścia, inaczej Niemcy mieliby wolną rękę w kształtowaniu stosunków z Rosją i urządzaniu po swojemu Europy z Putinem.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

Grzegorz Wierzchołowski