Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Czego boi się TVN

Niedawno mieliśmy do czynienia z sytuacją, która nie tylko pokazuje to, jak manipulacyjną, zakłamaną i funkcyjną względem PO stacją jest TVN, lecz także to, za jakich idiotów ma ona swoich odbiorców.

Otóż jednego dnia zrobiła ona materiał o tym, jakim oburzającym rozdawnictwem jest projekt 800 plus, jak zniszczy polską gospodarkę, jakim skrajnym populizmem jest, zaś gdy tylko Tusk ogłosił potrzebę przyśpieszenia tego świadczenia, natychmiast oświadczyła, że to genialna idea. Niedawno doszło też do innej sytuacji, która idealnie pokazuje jakość tej stacji. Otóż popularna blogerka, niejaka Maffashion, w reakcji na materiał programu „Uwaga”, zażądała przeprosin. Jej zdaniem wyemitowano nieprawdziwe informacje na temat jej rodziny. TVN szybko zareagował i spełnił jej żądania. To zresztą kolejne przeprosiny tej stacji w ostatnich dniach, niedawno przecież musiała wystosować autokrytykę po tym, jak w „Szkle kontaktowym” jeden z satyryków pozwolił sobie zażartować z „płci” prezentera TVN-u. Tak ad vocem muszę przyznać, że nie rozumiem w tym wypadku dziwnego Schadenfreude części prawicy, która rzuciła się do gardła TVN-owi, stając po stronie bełkotu sprzedawanego nam przez lewicę kulturową.

Wracając jednak do naszej celebrytki. Zapewne ma ona rację. Chodzi tu jednak o co innego. O hierarchię wartości. Stacja ta nie przeprosi za swoje manipulacje uderzające w emocje milionów Polaków, jak w przypadku polskiego papieża. Nie okaże skruchy za swoje kłamstwa na temat Smoleńska, za kolportowanie rosyjskiej propagandy. Tak samo nie przeprosi za bezpardonowe i skrajnie nierzetelne ataki na obecną władzę, a zwłaszcza na jej wyborców, za kolejne pokazy skrajnej pogardy wobec tych Polaków, którzy ośmielają się odrzucać dogmat o boskości Tuska. W końcu, nie przeprosi za robienie wody z mózgu swoim widzom. Za to wystarczy, że jedna celebrytka blogerka tupnie nóżką i już tuba propagandowa totalnej opozycji pada na klęczki i błaga o wybaczenie. To chyba mówi wszystko o tym, jak wyglądają „standardy” naszych „wolnych mediów”.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein