Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Strażacy: Prawdopodobnie nie ma ocalałych w katastrofie lotniczej nad Waszyngtonem • • •

Expose szefa MSZ: Prawo do obrony uważamy za niezbywalne prawo każdego narodu, którego nie można się wyrzec, ani do ograniczyć

- Chcemy Europy równych i wolnych narodów, solidarnie opowiadającej się po stronie państw–ofiar użycia siły zbrojnej, jak dziś Ukraina, a wcześniej, w 2008 r., Gruzja – powiedział dziś szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau w trakcie expose w Sejmie. Jak dodał, „co najmniej od 2007 roku, największe zagrożenie dla pokoju w Europie wynika z polityki Rosji. Polityka ta zmierzała bezpośrednio do wymuszenia zmian w europejskiej architekturze bezpieczeństwa”.

Expose ministra spraw zagranicznych, Zbigniewa Raua
Expose ministra spraw zagranicznych, Zbigniewa Raua
twitter.com/KancelariaSejmu

Rau przedstawia dziś informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2023 roku. Podczas wystąpienia szefa MSZ w Sejmie obecny jest prezydent Andrzej Duda.

Szef MSZ przedstawiając swoje expose podkreślił, że w związku z agresja rosyjską doświadczamy dziś przełomowego momentu w historii. Stwierdził, że ta agresja "dla Polski, która jako jedyny członek NATO i Unii Europejskiej graniczy zarówno z Ukrainą, jak i Rosją oraz Białorusią, ma wymiar refleksji egzystencjalnej".

Wymienił trzy ważne zasady, kierujące polską polityką zagraniczną, a wśród nich - zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa. Podkreślił gotowość do współpracy z każdym podmiotem stosunków międzynarodowych, opierającym swoją politykę o poszanowanie równouprawnienia i samostanowienia narodów.

Zaznaczył, że Polacy doskonale znają wartość pokoju i lepiej niż ktokolwiek w Europie znają też koszty, jakie niesie ze sobą wojna.

"Dlatego musimy aktywnie kształtować taki system bezpieczeństwa międzynarodowego, w którym napaść zbrojna będzie coraz mniej prawdopodobna. Ten zaś winien sprowadzać się nie tylko do udziału w polityczno-obronnych sojuszach, zapewniających wiarygodne odstraszanie i skuteczną obronę przed ewentualnym agresorem" - podkreślił.

"Zapobieganie agresji winno mieć zawsze wymierny finansowy komponent, tak by eliminować ją z każdej racjonalnej kalkulacji zysków i strat potencjalnego agresora. W praktyce oznacza to także uczestnictwo Polski w organizacjach i koalicjach zdolnych do nakładania sankcji gospodarczych na państwa zagrażające pokojowi. To niezbędny element utrzymywania pokoju na świecie"

– mówił Rau.

Drugą zasadą, jak mówił, jest demokratyzacja stosunków międzynarodowych oparta na suwerennej równości wszystkich państw i narodów. Jak powiedział, stanowi ona "antytezę dla wszelkiego rodzaju imperializmów, dążeń hegemonicznych, koncertów mocarstw i ich stref wpływów".

"W dążeniu do demokratyzacji polityki międzynarodowej szczególnie intensywnie współpracujemy z państwami naszego regionu. To nie przypadek. Narody Europy Środkowej i Wschodniej łączą wyjątkowe antyimperialne tradycje i doświadczenia. Wnosimy je jako nasz ważny wkład w kształtowanie dobra wspólnego w Europie i świecie. Dlatego uważamy się za epicentrum ważnych współczesnych wartości, które bronią Europy przed tendencjami hegemonistycznymi, instytucjonalizacją przewagi państw dużych nad średnimi i małymi, przed ześlizgnięciem się w kompromisy z autorytaryzmami"

– powiedział szef MSZ.

"Wiemy lepiej niż inni, że przyszłości Europy nie da się zbudować na kompromisie wolności ze zniewoleniem, lecz wyłącznie na odrzuceniu jej imperialnych tradycji. To dlatego chcemy Europy równych i wolnych narodów, solidarnie opowiadającej się po stronie państw–ofiar użycia siły zbrojnej, jak dziś Ukraina, a wcześniej, w 2008 r., Gruzja" - oświadczył minister.

Podkreślił, że Polska nie akceptowała i nie będzie akceptować dzielenia państw na lepsze i gorsze - na państwa, które mają prawo do pełnego podejmowania decyzji o swojej przyszłości, bezpieczeństwie czy sojuszach, i takie, które są go pozbawione.

Trzecią zasadą naszej polityki zagranicznej - mówił - jest legalizm, rozumiany jako przestrzeganie prawa międzynarodowego.

"Prawo do obrony uważamy za niezbywalne prawo każdego narodu, którego nie można się ani wyrzec, ani go ograniczyć. To oznacza także możliwość ubiegania się o członkostwo w organizacjach obrony kolektywnej, które prawo to pozwalają skutecznie realizować. Będziemy tego prawa bronić nie tylko dla siebie, ale także dla wszystkich państw aspirujących do członkostwa w NATO i Unii Europejskiej"

– powiedział Rau.

Jak dodał, "ten pogląd wyrażamy od lat i od niego nie odstąpimy".

Dziś Ukraina, zresztą cała Europa, płaci straszną cenę za niezastosowanie się do ostrzeżeń prezydenta Kaczyńskiego. Ich źródłem były nasze środkowo-europejskie doświadczenia z imperializmu. Te doświadczenia są więc istotą naszego bezpieczeństwa, pozwalają nam dostrzec nadchodzące zagrożenia, wcześniej niż innym

– powiedział Rau.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com, pap

#Polska

Michał Gradus