Tusk chce uczyć katolików, jak mają żyć? Posłanka PiS: Zachowuje się, jakby był oderwany od rzeczywistości
- Ten pan zachowuje się zupełnie, jakby był oderwany od rzeczywistości i próbuje uczyć nas katolików, jak powinniśmy żyć. Próbuje się przedstawić ten obraz naszego kościoła katolickiego w sposób bardzo groteskowy, ale przede wszystkim bardzo pogardliwy, bo to wszystko, jest robione z takim wielkim szyderstwem - powiedziała w programie red. Katarzyny Gójskiej "W punkt" na antenie Telewizji Republika Anna Milczanowska, posłanka PiS. Parlamentarzystka odniosła się w ten sposób do jednej z ostatnich wypowiedzi szefa PO Donalda Tuska.
Politycy PO w swoich wypowiedziach coraz częściej mówią o Kościele Katolickim.
"Jesteś katolikiem, chcesz przestrzegać Dekalogu, wierzysz w fundamentalne zasady chrześcijaństwa? Rozumiesz Jezusa Chrystusa? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację. Na miłość Boga, to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, to nie ma nic wspólnego z Dekalogiem"
– takie słowa wypowiedział podczas niedawnego spotkania w Sosnowcu Donald Tusk, lider PO.
Z kolei Sławomir Nitras zapytany niedawno, "czy dziś podpisałby się pod swoimi słowami" o "opiłowywaniu katolików", odparł: "Tak. Nie ma powodów, żeby kształtować prawo pod dyktando Kościoła".
"Kościół jest dzisiaj często powodem zgorszenia i nienależnych przywilejów. Ja jestem zwolennikiem związków partnerskich, nie wykluczam, że nawet małżeństw i nie widzę powodu, żeby jakiś Pan Jędraszewski mówił, że ma być inaczej"
- mówił Nitras.
Do tych wypowiedzi przedstawicieli PO odnieśli się goście programu "W punkt" na antenie Telewizji Republika.
"Próbuje się przedstawić ten obraz naszego kościoła katolickiego w sposób bardzo groteskowy, ale przede wszystkim bardzo pogardliwy, bo to wszystko, jest robione z takim wielkim szyderstwem. W Polsce mamy około 85% zadeklarowanych katolików, a więc jesteśmy wspólnotą i powinniśmy mówić językiem, który nas łączy, a łączyć nas powinien język wzajemnego poszanowania"
- powiedziała Anna Milczanowska, posłanka PiS.
Dodała, że "powinniśmy powiedzieć kategoryczne stop: nie takiemu słownictwu, nienawiści, szczuciu i polaryzacji". Wskazała też, iż "politycy powinni dawać dobry przykład reszcie społeczeństwa".
Odnosząc się do słów Tuska oceniła, że "ten pan zachowuje się zupełnie, jakby był oderwany od rzeczywistości i próbuje uczyć nas katolików, jak powinniśmy żyć".
"My wiemy jak powinniśmy żyć. Żyć powinniśmy zgodnie z prawdą ewangeliczną. Wszystkie te ataki na Jana Pawła II są zamierzone razem z tą komercyjną stacją krok po kroku. To trwa już ileś lat. Wtedy, gdy przychodzi czas wyborów, nagle jest potężne uderzenie. Polacy są mądrym narodem, wiedzą jak wybierać, wiedzą po której stronie jest wiarygodność i nie dadzą się omamić"
- podkreśliła.
Bogusław Wontor z Lewicy zapytany, czym spowodowane jest nagłe zainteresowanie tematami antykościelnymi wśród polityków PO, odparł, że "my widzimy, że PO powiedzmy skręca na lewo, z takiej partii czysto prawicowej staje się partią bardziej centrową".
"Debata publiczna brutalizuje się niesamowicie w ostatnim czasie. Kto temu jest winien, nie chcę polemizować, ale myślę, że PiS dużo dołożyło wcześniej w takim stylu tę debatę prowadząc. Gnoiliście autorytety, a dziś ten boomerang czy wahadło się odwraca. To rzecz oczywista. Patrząc na kwestie związane z kościołem, zauważam jedna rzecz. Nie bez winy jest sam kościół. Hierarchia kościelna dość mocno włączyła się w kwestie polityczne i trzeba zdawać sobie sprawę, ze jeśli nie realizuje się tego, co powinni robić hierarchowie kościelni, czyli zajmować się sprawami wiary, trzeba liczyć się z tym, ze można obrywać. Mowię o hierarchii kościelnej, biskupach, na parafiach jest wielu dobrych księży"
- stwierdził polityk Lewicy.
Dopytywany, czy podpisałby się pod słowami Sławomita Nitrasa o "opiłowywaniu katolików" odparł, że "każdy ma prawo być człowiekiem wierzącym i z tego nie można szydzić, co nie oznacza, że nie można mieć krytycznego spojrzenia na swojego biskupa".
Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
