Średniowieczne drzwi, które miały być zamontowane w płockiej katedrze znajdują się w soborze Mądrości Bożej na terenie Nowogrodu. Pierwsza wzmianka o tym wyjątkowym dziele sztuki na tamtym terenie pochodzi z lat 30. XIV wieku. Dlaczego znalazły się tak daleko od swego pierwotnego miejsca przeznaczenia? Historycy wysuwali od lat różne hipotezy – m.in. że w 1262 roku wojska dowodzone przez wielkiego księcia litewskiego Mendoga zrabowały drzwi w czasie walk z księciem mazowieckim Siemowitem I.
Drzwi wykonano z brązu w latach 1152–1156, mają ponad 3,5 m wysokości i prawie 2,5 m szerokości. Są dziełem wybitnych magdeburskich ludwisarzy, którzy udekorowali je 26 rzeźbionymi kwaterami przedstawiającymi 48 scen związanych z Kościołem Katolickim. Mistrzowie Riquin i Waismuth podpisali się po łacinie, natomiast Awram (przedstawiony jako mężczyzna z atrybutami ludwisarskimi) – cyrylicą. Znakomita klasa artystyczna to świadectwo wysokiego poziomu kultury nadwiślańskiego grodu. Od XIX wieku drzwi wielokrotnie badano, nazywając magdeburskimi, nowogrodzkimi, korsuńskimi, sigtuńskimi i najrzadziej płockimi.
W dwudziestoleciu międzywojennym powstał projekt wykupienia drzwi od władz sowieckich. Do transakcji jednak nie doszło. Dzięki staraniom Towarzystwa Naukowego Płockiego, od 1982 roku można oglądać ich kopię w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – pisze na swoich stronach Instytut Polonika. Ks. prof. Ryszard Knapiński odtworzył układ pierwotny kwater i scen zauważając iż wątkiem łączącym większość kwater jest Credo Apostolorum. Wynika z tego, że pierwotnie tablice mogły służyć do nauczania wiernych prawd wiary.