- Gdy powołałem do życia 18 Dywizję Zmechanizowaną, to emerytowani generałowie zawzięcie krytykowali tę decyzję. Twierdzili, że błędem jest ustawianie wojska na granicy. A to oznacza, że oni nie chcieli bronić polskiej granicy wschodniej. I właśnie dlatego wraz z politykami PO i PSL likwidowali jednostki wojskowe w tej części naszego kraju - powiedział w wywiadzie z Katarzyną Gójską i Piotrem Lisiewiczem dla "Gazety Polskiej" Mariusz Błaszczak, wicepremier, szef Komitetu ds. bezpieczeństwa, minister obrony narodowej.
Jak przypomnieli dziennikarze "GP", eksperci Platformy i prezydenta Komorowskiego oceniali, iż żadna wojna w naszej części Europy nie wybuchnie.
- Trafność tych prognoz wyjątkowo brutalnie zweryfikowała rzeczywistość. Gdy powołałem do życia 18 Dywizję Zmechanizowaną, to emerytowani generałowie zawzięcie krytykowali tę decyzję. Twierdzili, że błędem jest ustawianie wojska na granicy. A to oznacza, że oni nie chcieli bronić polskiej granicy wschodniej. I właśnie dlatego wraz z politykami PO i PSL likwidowali jednostki wojskowe w tej części naszego kraju. Skoro uznawali za zasadną obronę dopiero Polski na zachód od Wisły, to zakładali, że w razie ataku wróg opanuje Lubelszczyznę, Podlasie, znaczną część Mazowsza i Podkarpacia. Jak się kończy wpuszczenie wroga na swoje terytorium, to widzieliśmy w Buczy czy Irpieniu
– powiedział Błaszczak.
- Na wiele lat przed dramatem miejscowości podkijowskich postawiliśmy przed polskimi żołnierzami konkretne zadanie: musicie obronić każdy skrawek polskiej ziemi. Strategia obronna, którą chcieli w Polsce zastosować nasi przeciwnicy, skończyłaby się dla mieszkańców wschodu kraju – w razie wojny – potwornymi zbrodniami i cierpieniem – dodał wicepremier.
Minister zapytany został, kiedy będziemy mieli wyrzutnie Himars.
- Oczywiście to trwa, broń nie leży na półce. (...) Robimy wszystko, aby zamówiona broń jak najszybciej do nas docierała i ona już dociera. Amerykański cykl produkcyjny to cztery lata i trafia do nas teraz zamówiona cztery lata temu broń. Ale teraz ma on być przyspieszony
– odpowiedział Błaszczak.
Odniósł się także do pytania o to, kiedy będziemy mieli więcej czołgów.
- Pierwsze abramsy, które pozwolą nam na szkolenie na nich polskich żołnierzy będą już w tym roku w liczbie 28 sztuk – zapewnił wicepremier.