Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Błaszczak dla "Gazety Polskiej": Emerytowani generałowie nie chcieli bronić polskiej granicy wschodniej

- Gdy powołałem do życia 18 Dywizję Zmechanizowaną, to emerytowani generałowie zawzięcie krytykowali tę decyzję. Twierdzili, że błędem jest ustawianie wojska na granicy. A to oznacza, że oni nie chcieli bronić polskiej granicy wschodniej. I właśnie dlatego wraz z politykami PO i PSL likwidowali jednostki wojskowe w tej części naszego kraju - powiedział w wywiadzie z Katarzyną Gójską i Piotrem Lisiewiczem dla "Gazety Polskiej" Mariusz Błaszczak, wicepremier, szef Komitetu ds. bezpieczeństwa, minister obrony narodowej.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Jak przypomnieli dziennikarze "GP", eksperci Platformy i prezydenta Komorowskiego oceniali, iż żadna wojna w naszej części Europy nie wybuchnie.

- Trafność tych prognoz wyjątkowo brutalnie zweryfikowała rzeczywistość. Gdy powołałem do życia 18 Dywizję Zmechanizowaną, to emerytowani generałowie zawzięcie krytykowali tę decyzję. Twierdzili, że błędem jest ustawianie wojska na granicy. A to oznacza, że oni nie chcieli bronić polskiej granicy wschodniej. I właśnie dlatego wraz z politykami PO i PSL likwidowali jednostki wojskowe w tej części naszego kraju. Skoro uznawali za zasadną obronę dopiero Polski na zachód od Wisły, to zakładali, że w razie ataku wróg opanuje Lubelszczyznę, Podlasie, znaczną część Mazowsza i Podkarpacia. Jak się kończy wpuszczenie wroga na swoje terytorium, to widzieliśmy w Buczy czy Irpieniu

 – powiedział Błaszczak.

- Na wiele lat przed dramatem miejscowości podkijowskich postawiliśmy przed polskimi żołnierzami konkretne zadanie: musicie obronić każdy skrawek polskiej ziemi. Strategia obronna, którą chcieli w Polsce zastosować nasi przeciwnicy, skończyłaby się dla mieszkańców wschodu kraju – w razie wojny – potwornymi zbrodniami i cierpieniem – dodał wicepremier.

Minister zapytany został, kiedy będziemy mieli wyrzutnie Himars.

- Oczywiście to trwa, broń nie leży na półce. (...) Robimy wszystko, aby zamówiona broń jak najszybciej do nas docierała i ona już dociera. Amerykański cykl produkcyjny to cztery lata i trafia do nas teraz zamówiona cztery lata temu broń. Ale teraz ma on być przyspieszony

– odpowiedział Błaszczak.

Odniósł się także do pytania o to, kiedy będziemy mieli więcej czołgów.

- Pierwsze abramsy, które pozwolą nam na szkolenie na nich polskich żołnierzy będą już w tym roku w liczbie 28 sztuk – zapewnił wicepremier.

Cały obszerny wywiad Katarzyny Gójskiej i Piotra Lisiewicza z wicepremierem, szefem MON, Mariuszem Błaszczakiem, w najnowszym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska".

 



Źródło: Gazeta Polska

#Gazeta Polska

Katarzyna Gójska,Piotr Lisiewicz