Urodzony w rodzinie tureckich imigrantów Mehmet Oz był z zawodu chirurgiem kardiologiem. Cieszył się uznaniem pacjentów, ale jego zamiłowanie do „alternatywnych” terapii budziło kontrowersje. Popularność zaczął zyskiwać w 1996 roku, kiedy dokonał przeszczepu serca u bejsbolisty Franka Torre, brata legendarnego managera drużyny New York Yankees. W 2001 został profesorem i dokonał wielu wynalazków pomagających leczyć serca. Karierę telewizyjną rozpoczął od występów jako ekspert od zdrowia w programie Oprah Winfrey, a jego popularność sprawiła, że wkrótce dorobił się własnego programu.
Oz od dawna był aktywnym działaczem Republikanów w New Jersey, gdzie mieszka na co dzień. Pod koniec listopada zeszłego roku ogłosił, że chce wejść do aktywnej polityki. Postanowił zacząć wysoko i wziąć udział w wyborach do Senatu. Zdecydował, że będzie startował w Pensylwanii, gdzie mieszkają jego teściowie i gdzie jest zarejestrowany jako wyborca. Po ogłoszeniu swojego startu wiele stacji telewizyjnych zdjęło z ramówki jego programy a prezydent Biden poprosił go o złożenie rezygnacji z Prezydenckiej Rady ds. Sportu, Fitnessu i Żywienia.
Start Oza wzbudził emocję nie tylko dlatego, że jest celebrytą. Po przejściu obecnego senatora z Pensylwanii Pata Toomeya na polityczną emeryturę te wybory mogą rozstrzygnąć o tym, która partia będzie miała większość w Senacie. Równocześnie Pensylwania jest tzw. swing state, w którym Biden wygrał w 2020 roku, więc Demokraci liczą na to, że uda im się zdobyć ten stołek. Przede wszystkim jednak wybory te zostały uznane za test wpływu Trumpa na wyborców Republikanów. Oz na początku był faworytem, ale w trakcie kampanii wielokrotnie dochodziło do przetasowań. 9 kwietnia Trump oficjalnie go poparł.
Prawybory w Pensylwanii miały miejsce 17 maja. Po stronie Demokratów wygrał je ze znaczną przewagą skrajnie lewicowy zastępca gubernatora John Fetterman, który zdobył 58,6%. Wyniki u Republikanów były znacznie zbliżone do siebie. Oz zdobył zaledwie 902 głosy – 0,1% - więcej od drugiego na podium finansisty Davida McCormicka. Tak mała różnica sprawiła, że zgodnie z przepisami stanowymi rozpoczęto ręczne liczenie głosów. Proces ten miał zakończyć się 7 czerwca. Niespodziewanie McCormick zrezygnował jednak z kandydowania i ogłosił, że to Oz wygrał.
W piątek McCormick twierdził, że znalazł się bardzo blisko zwycięstwa i spędził ostatnie dwa tygodnie na upewnianiu się, że każdy głos zostanie policzony, a „wola wyborców z Pensylwanii zostanie spełniona”.
„Teraz jest jednak dla mnie jasne, przy niemal zakończonym liczeniu głosów, że mamy nominata. I dzisiaj zadzwoniłem do Mehmeta Oza aby pogratulować mu zwycięstwa”
- powiedział.
„I powiedziałem mu to, co zawsze mówię wam – że odegram swoją rolę aby zjednoczyć Republikanów i
mieszkańców Pensylwanii za jego kandydaturą, za jego nominacją do Senatu”.
- dodał.
Oz potwierdził jego rezygnację w krótkim wątku na swoim Twitterze. Stwierdził, że jest mu bardzo wdzięczny za podjęcie takiej decyzji.
„Teraz, kiedy nasze prawybory się skończyły, upewnimy się, że to miejsce w amerykańskim Senacie nie wpadnie w ręce radykalnej lewicy, której przewodzi John Fetterman”
- przyznał. Stwierdził także, że nie może się doczekać właściwej kampanii wyborczej.
Taki cywilizowany finał był niespodzianką dla wszystkich, gdyż obaj kandydaci w trakcie kampanii stoczyli ze sobą bardzo zaciętą walkę. McCormick, który faktycznie urodził się w Pensylwanii, atakował Oza głównie pod kątem jego niezbyt mocnych związków z tym stanem, chociaż sam do niedawna mieszkał w Connecticut. Podkreślał także jego bliskie związki z Turcją – Oz posiada podwójne obywatelstwo i służył w tureckich siłach zbrojnych. W odpowiedzi Oz podkreślał jego związki z Wall Street i związki jego byłego funduszu hedgingowego z Chinami.
Walka była tym bardziej zacięta, że obaj kandydaci są bardzo majętnymi ludźmi. Według rozliczeń finansowych majątek Oza to ponad 400 milionów dolarów. McCormick nie jest aż tak zamożny, ale z majątkiem co najmniej 116 milionów dolarów trudno uznać go za biednego. Obaj kandydaci nie szczędzili też swoich pieniędzy na kampanię. Obydwaj wydali na nie po ponad 10 milionów z prywatnych pieniędzy, przez co republikańskie prawybory w Pensylwanii stały się najdroższym wyścigiem w tym cyklu wyborczym.
Zwycięstwo Oza to również zwycięstwo Trumpa. Były prezydent po odejściu z Białego Domu nie ukrywał, że chce użyć swojej popularności do tego, żeby pomóc zdobyć władzę politykom, którzy zgadzają się z jego wizją partii i prawicy. Jak na razie całkiem nieźle mu to idzie – z siedmiu kandydatów do senatu, których poparł, czterech wygrało już prawybory a żaden ich nie przegrał, wśród kandydatów do Izby Reprezentantów było to odpowiednio 8 i 2. Znacznie gorzej poszło mu jednak w prawyborach do stanowisk na poziomie stanowym, np. gubernatorów. Tutaj z 21 popartych kandydatów siedmiu wygrało, a sześcioro przegrało. Z tego powodu wiele osób zaczęło wątpić w jego wpływy – ale zwycięstwo Oza w tak ważnych i głośnych prawyborach odbuduje jego pozycję jako „twórcy królów”.