PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

"Rosjanie przyspieszają wynarodowienie". Przy granicy Rosji i Estonii powstał "obóz filtracyjny" dla Ukraińców

Mer Mariupola donosi, że Rosjanie tworzą "obozy filtracyjne" dla Ukraińców również na terytorium swojego kraju. Osoby, którym udało się wrócić na Ukrainę z obiektu na granicy rosyjsko-estońskiej twierdzą, że "filtracja" w obwodach ukraińskich, to "dziecinna zabawa" w porównaniu do tego, co się dzieje w Rosji.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Facebook.com/MinistryofDefence.UA

Wywózka i przesiedlenia Ukraińców przez Rosjan są kontynuowane. Tylko w minionym tygodniu okupanci mieli wywieźć z Mariupola do tzw. obozu filtracyjnego ok. 3 tys. ludzi, w tym 300 dzieci. Obiekty utworzone zostały w kilku regionach Ukrainy, ale jak się okazuje, nie tylko.

"Otrzymaliśmy pierwsze dowody na rozmieszczenie obozów filtracyjnych bezpośrednio w Rosji w rejonie przejść granicznych między Rosją a Estonią"

- przekazał dziś na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko.

Do obiektów mają trafiać osoby, które uciekając przed wojną, zostały złapane przez Rosjan niedaleko estońskiej granicy.

Swoje wiadomości Andruszczenko pisze na podstawie relacji osób, którym udało się takie obozy opuścić. Jak przekazuje doradca mera, "mieszkańcy Mariupola, którzy po raz pierwszy przybyli do takiego obozu dwa tygodnie temu, twierdzą, że obóz w Bezimiennym w rejonie nowoazowskim wygląda jak dziecięca zabawka w porównaniu z rosyjską granicą"

"Trend prawdziwego ludobójstwa nabiera tempa"

- komentuje.

Jak dodał, tylko w ciągu ostatniej do wspomnianego obozu w Bezimiennym miało trafić 253 osoby, w tym 33 dzieci. Natomiast do Rosji deportowanych miało zostać 235 mieszkańców Mariupola, w tym 28 dzieci.

 



Źródło: Telegram, niezalezna.pl

#Ukraina #obóz filtracyjny #Rosja

Mateusz Święcicki