Oto Sławomir Mentzen, jeden z gwiazdorów formacji z aspiracjami do mandatu posła, raczył stwierdzić: „Nasze interesy nie są tożsame z ukraińskimi”, dlatego nie powinniśmy jako Polska wysyłać wojska i wciągać swoich żołnierzy do wojny. O ile z drugą częścią wywodu księgowego Konfederacji można się zgodzić, acz trąci banałem, o tyle pierwsza jest zwyczajnie szkodliwa. W naszym interesie leży wykrwawienie, a najlepiej pokonanie Rosji na ukraińskiej ziemi. Zbrodnicza interwencja zagraża w sposób oczywisty pokojowi w całej Europie – i przede wszystkim Polsce jako krajowi frontowemu NATO. Jeśli tego Mentzen nie rozumie, nie tylko nie dorósł do roli posła, ale w ogóle do funkcji publicznych.