Donald Tusk wystąpił dzisiaj na kongresie Platformy Obywatelskiej. Mógł mówić o pomocy Ukraińcom uciekającym przed rosyjskimi bombami. Mógł przedstawić własne pomysły na powstrzymanie Rosjan. Albo chociaż wytłumaczyć swoje zachowanie sprzed lat, gdy nie reagował na ostrzeżenia PiS przed Putinem. Wolał jednak atakować obecny rząd.
Dziś odbył się kongres programowy Platformy Obywatelskiej. Podczas spotkania polityków partii, głos zabrał również jej szef - Donald Tusk. Przemówienie przewodniczącego w całości, zamiast opisać kluczowe punkty programu wyborczego partii, skupiło się na wyimaginowanych oskarżeniach wobec polskiego rządu.
Zwołać w obecnej sytuacji partyjny kongres i zamienić go w seans nienawiści? Nowe, nie znałem.
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) March 19, 2022
Tusk zdobył się nawet na porównanie walki Ukraińców do pójścia na wybory.
.@donaldtusk: Ukraińcy o praworządność i prozachodniość muszą dziś walczyć z karabinem w ręku. My możemy to zrobić za pomocą kartki wyborczej, ale nikt nie zrobi tego za nas.#BezpiecznaPolska
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) March 19, 2022
Ponadto, jak stwierdził szef PO, rząd Prawa i Sprawiedliwości miał 100 dni na przygotowanie się do inwazji Rosji na Ukrainę. Najwyraźniej umknęło mu to, że przed Putinem już w 2008 roku ostrzegał śp. Lech Kaczyński, którego wtedy, rząd Tuska, starał się oczernić i zdyskredytować.
Przypomniał mu to minister Adam Andruszkiewicz. Opublikował nagranie, który przedstawia działania Tuska sprzed lat. Gdy opozycyjne wtedy Prawo i Sprawiedliwość, mówiło o tym, jakie zagrożenie niesie ze sobą pobłażanie Rosji.
WAŻNE! D. Tusk w pełnym manipulacji wystąpieniu zapomniał, że kiedy rządził - to właśnie on i ludzie PO, bratali się z Putinem, współpracowali z Rosją i wyśmiewali Prawo i Sprawiedliwość, które już wtedy przed tym ostrzegało. Przypomnijmy mu to. Podaj dalej! #BezpiecznaPolska pic.twitter.com/WhTtAQG4ht
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) March 19, 2022