Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

SLD zmienia zdanie ws. Przemyka

Partia Leszka Millera zaakceptuje jednak tekst uchwały upamiętniającej śp. Grzegorza Przemyka, przygotowany przez członków komisji kultury i środków przekazu. Postkomunistycznych towarzyszy rozsierdziły frazy, które odnosiły się do odpowiedzialności

Partia Leszka Millera zaakceptuje jednak tekst uchwały upamiętniającej śp. Grzegorza Przemyka, przygotowany przez członków komisji kultury i środków przekazu. Postkomunistycznych towarzyszy rozsierdziły frazy, które odnosiły się do odpowiedzialności władz PRL za mataczenie w śledztwie. Teraz kierownictwo SLD wyraża „skruchę”, wyłącza z dyskusji Tadeusza Iwińskiego i zapowiada, że nie zamierza forsować swoich pomysłów. Ten manewr taktyczny uwydatnia, jak dużo lewica straciła na zeszłotygodniowej wojence właściwie ze wszystkimi siłami politycznymi. Skoro już towarzysze nie będą protestowali w sprawie uchwały, mówiącej o tym, jak w istocie wyglądało morderstwo Przemyka i tuszowanie zbrodni przez aparat partyjny, to może wycofają się jeszcze z innych szkodliwych pomysłów pisania historii na nowo, a „Polityka” przeprosi za szkalowanie Witolda Pileckiego? Takie zwroty akcji – jak ten wymuszony krytyką Iwińskiego – okazują się czasami przydatne. Dotychczasowa taktyka postkomunistów w sprawach polityki historycznej jest szkodliwa dla debaty publicznej. 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Grzegorz Wszołek