Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Standardy wg Facebooka. Portal zbanował dziennikarza Telewizji Polskiej za udostępnienie artykułu Niezalezna.pl 

Facebook zablokował profil dziennikarza telewizji publicznej Jarosława Jakimowicza za udostępnienie postu z linkiem do artykułu opublikowanego przez Niezalezna.pl. Nasz tekst relacjonował konferencję prasową dot. ujawnienia przez polskie służby treści o charakterze przestępczym, znalezione w telefonach i nośnikach danych migrantów z terenu Białorusi. – W sumie nie jestem zaskoczony ani oburzony, bo to nie pierwszy raz. Dziwi mnie jednak fakt, że zostałem zablokowany za samo udostępnienie waszego materiału. Tym bardziej, że na waszym profilu on nadal wisi – powiedział w rozmowie z nami dziennikarz.

Jarosław Jakimowicz
Jarosław Jakimowicz
telewizjarepublika.pl/screenshot

W poniedziałek relacjonowaliśmy wspólną konferencję prasową ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka oraz komendanta głównego Straży Granicznej gen. dyw. Tomasza Pragi.

Z materiałów przedstawionych podczas konferencji wynika, że ok. ¼ zweryfikowanych przez polskie służby migrantów z terenów Białorusi mogła mieć związki z terroryzmem, biznesem narkotykowym – i co szczególnie bulwersujące opinię publiczną – groźnymi i karanymi w Polsce przestępstwami o charakterze seksualnym.
W zabezpieczonych przez Straż Graniczną nośnikach danych (kartach i telefonach komórkowych) znajdowały się zdjęcia z egzekucji poprzez odcięcie głowy, spotkań organizacji terrorystycznych, a także fotografie o charakterze zoofilskim i pedofilskim.

Nasz artykuł zatytułowany „Terroryzm, treści pedofilskie i zoofilskie. Zaprezentowano szokujące ustalenia polskich służb ws. migrantów” udostępnił na swoim profilu w mediach społecznościowych aktor i dziennikarz Telewizji Polskiej Jarosław Jakimowicz.

Okazuje się, że administratorzy Facebooka uznali naszą publikację za „niezgodną ze standardami” i zablokowali konto dziennikarza na 30 dni.

Co ciekawe, na naszym facebookowym profilu, post dot. wymienionego artykułu jest wciąż dostępny. Zablokowanie postu na koncie Jakimowicza trudno więc uznać za pomyłkę systemu, a raczej celowe działanie administratorów.

Czy komuś zależy na ograniczeniu udostępnień naszych treści i tym samym zmniejszenie zasięgów? To pytanie pozostaje na razie bez odpowiedzi.

Jakimowicz w rozmowie z Niezalezna.pl podkreślił, że nie pierwszy raz padł ofiarą cenzury w mediach społecznościowych. – W sumie nie jestem zaskoczony ani oburzony, bo to nie pierwszy raz. Dziwi mnie jednak fakt, że zostałem zablokowany za samo udostępnienie waszego materiału. Tym bardziej, że na waszym profilu on nadal wisi – powiedział dziennikarz.

- To jest żenujące i wygląda na to, że administratorzy tych mediów społecznościowych szukają tylko pretekstu, żeby mi dokopać. Przez 30 dni nie mogę zamieszczać żadnych treści, czy „lajkować”, ale nie to jest najważniejsze. Odebrano mi możliwość kontaktu z wieloma ludźmi, z którymi kontaktuję się od lat za pośrednictwem tych mediów i związanych z nimi komunikatorów

- wyznał.

- Po tym, jak na początku roku skasowali mi fanpage, skasowali mi Instagram, już nic mnie nie zdziwi. Nie zamierzam się jednak kajać i tak naprawdę już się z tego wyłącznie śmieję – dodał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Przemysław Obłuski