Zygmunt Gloger podaje, iż pręgierz zwano w dawnej Polsce piłatem. Był to „słup stojący zwykle w miastach polskich przed ratuszem, pod którym kat ścinał głowy skazanych na śmierć”. Tam też biczowano przestępców, przywiązując ich pierwej do owego słupa sznurem czy łańcuchem. Pod pręgierzem piętnowano także złoczyńców i stąd też mogła pochodzić jego nazwa – „pręgą” bowiem nazywano piętno wypalone rozżarzonym do czerwoności żelazem.
Wieki temu w miastach zapadały również wyroki chłosty publicznej – wykonywano je właśnie pod pręgierzem. Niektóre pręgierze były nawet pięknie zdobione, jak ten w Poznaniu, stojący niedaleko ratusza po dziś dzień – pierwotnie wyznaczający geometryczny środek miasta. Na jego szczycie stoi postać z mieczem, możemy też odczytać napis „ius gladii” na pamiątkę prawa ofiarowanego miastu by karać skazańców przez ścinanie głowy mieczem. Na pręgierz zebrano środki z grzywien nakładanych – jak pisał Szymon Nawrocki w 1927 roku – „na służące, mamki i szynkarki noszące przesadnie eleganckie stroje: aksamity, adamaszki, atłasy, klejnoty ze złota, srebra i pereł, łańcuchy jedwabne i suknie o zbyt wielu fałdach”. Pręgierz ów wzniesiono w roku 1535. Nie tylko przy nim chłostano, piętnowano czy ścinano głowy, ale także odcinano skazańcom uszy, ręce, czy palce, w zależności od przewinienia. Czasem też wiązano do pręgierza skazańca, by tam oczekiwał kary, która się miała odbyć w innym miejscu.
Aleksander Brückner pisał o niemieckich zwyczajach pręgierzy, na których szczycie, właśnie jak w Poznaniu, stawiano figurę rycerza z mieczem. Obok zazwyczaj stała tzw. „kuna” – „dla wstawiania w nią nierządnic” – była to o tyle uciążliwa kara, iż opasywała szyję skazanej. Równie okrutny był używany na wsiach „gąsior”, do którego ładowano skazańca, tak iż musiał przez cały czas w niewygodnej pozycji trzymać szyję, co powodowało nieznośny ból i jęki (stąd nazwa „gąsior”). Gąsior składał się z dwóch słupów, pomiędzy którymi wstawione były deski z otworami na szyję i ręce. Brückner podaje, iż zarówno pręgierz jak i gąsior były wynalazkami niemieckimi i od zachodnich sąsiadów do nas przywędrowały….
Współcześnie również wróciły do łask pręgierze. Mają one formę internetową i są stawiane na campusach. Przywiązuje się do nich dziennikarzy państwowych mediów, piętnuje i batoży. Napisy łacińskie głoszą na nim: „amor, tolerantia, libertas”. Na samym szczycie jest też tradycyjnie pomnik z toporem – przedstawiający nie rycerza i nie kata, lecz słynnego profesora ekonomii…