Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kluzik-Rostkowska dla Niezalezna.pl o reformie oświaty: Była zła, ale... "Edukacja nie znosi rewolucji"

Nauczanie zdalne lub hybrydowe, które wymusiła pandemia COVID-19, negatywnie wpłynęło na efektywność przyswajania wiedzy przez uczniów. Nasza redakcja spytała wiceministra edukacji i nauki Tomasza Rzymkowskiego, jaki plan przygotował rząd, aby wyrównać te zaległości. Komentarza udzieliła nam również b. minister edukacji narodowej w rządzie PO-PSL Joanna Kluzik-Rostkowska. Co sądzi o reformie oświaty przeprowadzonej przez Zjednoczoną Prawicę? 

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Ministerstwo Edukacji i Nauki w roku szkolnym 2020/2021 będzie realizowało cztery programy wsparcia uczniów w powrocie do szkół po długotrwałym okresie nauki zdalnej. Na ich realizację przeznaczono 244 mln zł.

Projekty mają na celu poprawę kondycji fizycznej uczniów, wsparcie psychologiczno-pedagogiczne, działania profilaktyczne dotyczące wad wzroku i pomoc w uzupełnieniu wiedzy. O tym, jak nadrobić braki, które pojawiły się u uczniów podczas nauczania zdalnego, portal Niezalezna.pl zapytał wiceministra edukacji i nauki Tomasza Rzymkowskiego.

- Przede wszystkim trzeba się skupić nie tylko na wpajaniu wiedzy, ale także na tym, aby młodzi ludzie zdobyli instrumentarium do stania się badaczem. To sprawi, że przez całe życie będą poszerzali swoją wiedzę. Sytuacja temu sprzyja. Młodzież ma szeroki dostęp do środków audiowizualnych, internetu i materiałów naukowych w nim publikowanych. Jest duża łatwość w pozyskiwaniu wiedzy. W związku z tym dziś rolą nauczyciela jest zachęcenie ucznia do tego, aby stał się takim badaczem

– powiedział nam wiceminister Rzymkowski.

Dopytaliśmy, jaka w podobnym scenariuszu jest rola resortu edukacji.

- My takie działania chcemy pomóc wdrażać poprzez różnego rodzaju programy oraz wytyczne. Dobrym przykładem jest tu świeżo wprowadzony program „Poznaj Polskę”, który jest praktyczną nauką języka polskiego, kultury polskiej, historii polskiej itd. Jest to też jedna z form, która ma zachęcić do odwiedzania muzeów i innych instytucji kultury czy nauki, miejsc pamięci narodowej

– odpowiedział nam wiceszef Ministerstwa Edukacji i Nauki.

O komentarz poprosiliśmy także poseł Joannę Kluzik-Rostkowską, która w rządzie PO-PSL kierowała Ministerstwem Edukacji Narodowej.

- W badaniach PISA, które od 2000 r. co trzy lata przeprowadzane są na uczniach, aby określić ich kompetencje, systematycznie wypadaliśmy coraz lepiej. Zaczynaliśmy z ponad czterdziestego miejsca, a w ostatnim zestawieniu przeprowadzonym w 2018 r. plasowaliśmy się w okolicach pierwszej dziesiątki w zależności od dziedziny. Natomiast było to ostatnie zestawienie przed reformą wprowadzoną przez PiS. Kolejne badanie PISA da nam odpowiedź, jak sytuacja się zmieniła. Ja osobiście jestem pełna obaw. Po drugie, wielkim atutem transformacji ustrojowej po 89 r. była duża autonomia szkół. Obawiam się, że dzisiaj minister Czarnek chce obrać zupełnie inny kurs i doprowadzić do absolutnej centralizacji w oświacie. Żeby polska edukacja była na wyższym poziomie trzeba doprowadzić do większej autonomii szkół

– mówi nam przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej.

Ponadto Joanna Kluzik-Rostkowska skrytykowała reformę, którą w oświacie przeprowadziła Zjednoczona Prawica. Spytaliśmy panią poseł o to, czy Koalicja Obywatelska przywróciłaby gimnazja, gdyby ponownie objęła w Polsce władzę.

- To była zła reforma, bo w niedługim czasie spowodowała ogromne turbulencje w oświacie. Na to wszystko nałożyła się jeszcze pandemia. Jednak patrząc teraz, to ja już nie widzę możliwości powrotu do poprzedniego systemu. To byłaby bardzo trudna i bolesna dla edukacji operacja, ale w drugą stronę. Każdemu przyszłemu ministrowi edukacji rodziłabym, aby nie wracał do przeszłości, bo to mogłoby być dewastujące. Edukacja nie znosi rewolucji. To jest dziedzina, która wymaga spokoju i finezji

– tłumaczy b. minister edukacji narodowej w rządzie PO-PSL.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

Jan Przemyłski