Co robi Tusk, gdy brakuje mu argumentów? Atakuje posła Macierewicza

Premier Donald Tusk na konferencji prasowej, mimo iż dwukrotnie próbowaliśmy spytać go o najbliższe plany zespołu Macieja Laska oraz zaplanowany budżet na jego działalność, ani razu nie chciał się do tego odnieść. Zaatakował za to posła Antoniego Macierewicza, którego - korzystając ze starej, sprawdzonej nomenklatury - nazwał "szkodnikiem". Zdaniem Tuska szef parlamentarnego zespołu właśnie pod takim tytułem "przejdzie do historii". Co o obecnym premierze będą sądzić przyszłe pokolenia Polaków?

Zastanawiając się, jaka byłaby reakcja medialna, gdyby np. Jarosław Kaczyński jako premier nazwał któregoś z posłów PO "szkodnikiem", publikujemy całość wypowiedzi Donalda Tuska.

Oto co powiedział, komentując informację, iż Antoni Macierewicz złożył zawiadomienie do prokuratury, w związku z nieprzesłuchaniem świadków katastrofy po informacjach, że trzy osoby mogły przeżyć tragedię:

To jest zadanie dla prokuratury. Nie ma oczekiwania wobec dr Macieja Laska, czy innych ludzi, aby zastępowali inne instytucje. Jeśli Antoni Macierewicz ma kolejną sensację, z której wynika, że prokuratura źle pracowała, to oczekujcie komunikatów od prokuratury.

Mam taką nadzieję, patrząc również po zachowaniach niektórych posłów PiS-u, że powoli do ludzi dojdzie ta ponura prawda o Antonim Macierewiczu. On naprawdę nie jest na froncie walki o prawdę, tylko na froncie walki o własną pozycję w PiS-ie. Tyle ile zła narobił w emocjach ludzkich, swoim postępowaniem, czasami kłamstwem, czasami insynuacją, czasami twardym oskarżeniem, to on na pewno przejdzie do historii jako szkodnik wyjątkowej skali. Pozwólcie, że administracja publiczna nie będzie za każdym razem spinana ostrogami, że musi zareagować na kolejną rewelację Antoniego Macierewicza.

Obejrzyj film z dzisiejszej konferencji Donalda Tuska

 

Źródło: niezalezna.pl