Rajd rowerowy im. Lecha i Marii Kaczyńskich i 94 ofiar katastrofy smoleńskiej punktualnie o godzinie 13:00 wjechał na Wawel, w miejscu gdzie trzy lata temu przeszedł kondukt pogrzebowy śp. pary prezydenckiej. Przyjaciele śp. Prezydenta oddali im hołd w wawelskiej krypcie.
Uczestnicy rajdu
modlili się przy grobie śp. Lecha i Marii Kaczyńskiej razem ze współpracownikami i przyjaciółmi prezydenta, posłami Prawa i Sprawiedliwości: Maciejem Łopińskim, Adamem Kwiatkowskim, Jackiem Sasinem, Andrzejem Dudą, Piotrem Naimskim oraz Tomaszem Kaczmarkiem. Organizatorami marszu był Marcin Wierzchowski oraz senator PiS, Marek Martynowski.
-
Spotykaliśmy bardzo dużo pozytywnych reakcji w tych miejscowościach gdzie byliśmy. W niedzielę byliśmy rano na Mszy Św. w Piotrkowie Trybunalskim i ksiądz proboszcz przedstawił nas, pomodlił się w intencji naszego rajdu. Po zakończeniu mszy wierni przyszli nam podziękować, cieszyli się że są ludzie którzy chcą w ten sposób uczcić parę prezydencką i pozostałe 94 ofiary - powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl współpracownik w kancelarii śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Marcin Wierzchowski. -
W tym rajdzie jedzie dwa razy więcej osób niż rok temu. W pierwszym jechało 5 osób, w drugim 7, a tym razem byliśmy w 14-osobowej grupie - mówi Wierzchowski.
Senator Marek Martynowski w rozmowie z nami zauważył, że wyprawa spotkała się z pozytywnymi reakcjami nawet władz nie związanych z Prawem i Sprawiedliwością. -
Reakcje miejscowych władz w tych miejscowościach, w których zapowiadamy przyjazd jest przyjazna. Nawet w tych gdzie burmistrz, czy wójt związany jest z innymi partiami politycznymi - zauważa Martynowski. Mimo coraz większej ilości uczestników rajd bez problemów pokonał całą trasę, czasem nawet 130 km dziennie. -
Nie mamy sponsorów, a im więcej osób tym więcej wysiłku logistycznego - powiedział senator PiS-u.
Asystent europosła PiS, prof. Ryszarda Legutki, Mirosław Sanek w rajdzie wziął udział po raz drugi. -
W 2012 r. doznałem kontuzji i nie mogłem pokonać całej trasy. W tym roku pierwszy raz wjeżdżam na Wawel i jest to bardzo wzruszające przeżycie - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl Mirosław Sanek. -
Świetnie się jechało, pogoda dopisała a reakcje ludzi dodawały nam skrzydeł. Jechaliśmy zawsze w trykotach "Rajdu im. Lecha i Marii Kaczyńskich i 94 ofiar katastrofy smoleńskiej", ludzie nam dziękowali, byli bardzo wzruszeni. Z roku na rok jest coraz więcej pozytywnych reakcji, jest że tak powiem coraz odważniej - zauważa Sanek.
Portal niezalezna.pl objął patronat nad rajdem.

fot.: sp

fot.: sp
Źródło: niezalezna.pl
Samuel Pereira