Według ostatniego sondażu Homo Homini przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej”, uwzględniającego w badaniu Europę Plus, PiS wygrałoby wybory. Ale nie to jest najbardziej zaskakujące.
Otóż mimo ewidentnego falstartu i powrotu „choroby filipińskiej”, Aleksander Kwaśniewski wraz z postkomunistycznymi towarzyszami i Palikotem może liczyć aż na 18 proc. głosów. Wnioski są dwa: nowa inicjatywa szkodzi PO i odbiera jej wyborców, a co jeszcze ciekawsze –
im bardziej Aleksander Kwaśniewski jest „swojski”, zabawny i niepoważny, tym bardziej poparcie będzie mu rosło. Przecież „zmęczenie” po kawiarnianym tournée nie zaszkodziło popularności byłego prezydenta, choć każdego innego, na jego miejscu, wysadziłoby w powietrze. Większą wpadkę zaliczyli jego obrońcy tłumaczący pokrętnie ewidentną niedyspozycję lidera. Im bardziej medialny Kwaśniewski chwieje się na nogach, tym bardziej będzie mu rosło poparcie. To smutny wniosek z zaskakującego sondażu.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Wszołek