Margaret Thatcher pokazała, że w epoce nowoczesnej nie minęło zapotrzebowanie na mężów stanu. Jej niezwykłe wyczucie polityki sprawiało, że mobilizowała wokół siebie poparcie dla trudnych, ale koniecznych projektów. Szczęśliwe bywają kraje, którym udaje się przejść w fazę postpolityczności, gdy władza troszczy się o przysłowiową wodę w kranie.
Jednak polityka niekiedy powinna być stanowcza. Kiedy stopień zaniedbań jest za duży, powstaje miejsce dla przywódców o harcie ducha, którzy mają odwagę rozwiązywać złożone problemy. Thatcher była takim politykiem.
W swoich wizjach ogarniała kwestie od szczegółowych rozwiązań polityki pracowniczej do roli Wielkiej Brytanii w polityce globalnej. W moim odczuciu Polska dochodzi do momentu, w którym potrzeba polityka takiego formatu będzie coraz bardziej widoczna.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Andrzej Zybertowicz