Łódzka prokuratura, a potem katowicki sąd stwierdziły jasno po zbadaniu wszystkich dowodów, że ABW słusznie chciała zatrzymać Barbarę Blidę, żaden z funkcjonariuszy nie popełnił przestępstwa, a Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński nie naciskali na organa ścigania. Tymczasem, mimo że od całkowitego umorzenia tej sprawy minęło kilkanaście miesięcy, rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz postanowiła
zaskarżyć tamte decyzje do prokuratora generalnego. Powód?
„To postępowanie nie spełnia polskich i międzynarodowych standardów” – ogłosiła RPO w mediach. Jeżeli umorzenia prokuratury podtrzymuje sąd, to o jakich standardach mówi Lipowicz? Chyba tych białoruskich, gdzie udowadnia się każdą tezę uderzającą w opozycję. Przecież wszyscy doskonale wiedzą, że sprawa Blidy jest – niestety – rozgrywana politycznie i ma za zadanie odwracać uwagę od poważnych problemów, jakie ma obecnie władza.
Pytanie, co akcja Lipowicz ma przykryć? W końcu 10 kwietnia już blisko, a i notowania gabinetu premiera niskie.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Wszołek