To kontynuacja dotychczasowego planu współpracy między Polską a Rosją – przekonuje w rozmowie z „Codzienną” gen. Stanisław Koziej. Analitycy są jednak zdania, że podpisana w Moskwie przez szefa BBN-u umowa współpracy w ramach bezpieczeństwa strategicznego wpycha nas prosto w strefę rosyjskich wpływów.
Analiza koncepcji strategicznych Polski, sprawy cyberbezpieczeństwa, narodowe planowanie strategiczne w Polsce, metodyka prowadzenia strategicznych przeglądów bezpieczeństwa oraz transparentność ćwiczeń i manewrów wojskowych – to tematy, którymi
przez kolejne dwa lata będzie się zajmowało BBN razem z Aparatem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
– Współpraca z Rosją w zakresie bezpieczeństwa powinna dotyczyć co najwyżej wymiany artystycznych zespołów wojska i opieki nad mogiłami wojennymi. Na pewno nie powinna dotyczyć kwestii bieżących – uważa dr Przemysław Żurawski vel Grajewski, ekspert ds. spraw międzynarodowych.
Zaniepokojony jest też Piotr Bączek, były szef Zarządu Studiów i Analiz Służby Kontrwywiadu Wojskowego. –
Już od jakiegoś czasu działania ośrodka prezydenckiego BBN są skierowane w stronę wypchnięcia Polski z systemu NATO prosto w objęcia Rosji – twierdzi.
Szef BBN-u gen. Stanisław Koziej w rozmowie z „Codzienną” nie widzi nic złego w tego typu spotkaniach. –
Obywają się rokrocznie, raz w Rosji, raz w Polsce. My zapraszamy naszych ekspertów, Rosjanie swoich. Debatujemy o ważnych tematach bezpieczeństwa – mówi. Twierdzi, że „Codzienna” opacznie interpretuje te spotkania. –
Nie chodzi o budowanie nowego systemu bezpieczeństwa – przekonuje.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira,Jacek Liziniewicz