Napadli z paralizatorem, ukradli elektronikę i pieniądze

Informując w środę o zatrzymaniu podejrzanych o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku mł. asp. Marta Lewandowska poinformowała, że do zdarzenia doszło kilka tygodniu temu na terenie gminy Mała Wieś - od tego czasu ustalenia w sprawie prowadzili funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu. Sprawcy przestępstwa ukrywali się. Po zatrzymaniu usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

Kilka tygodniu temu na terenie gminy Mała Wieś doszło do rozboju. Pokrzywdzony 36-latek dopiero po kilku dniach zgłosił ten fakt policjantom. Według jego relacji, dwóch mężczyzn zaatakowało go paralizatorem na skutek czego stracił przytomność. Kiedy już odzyskał świadomość, zorientował się, że sprawcy ukradli mu kilkaset złotych oraz sprzęt elektroniczny

- przekazała rzeczniczka płockiej policji.

Jak dodała, w wyniku podjętych działań, funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu "ustalili tożsamość sprawców rozboju - 44-latek oraz jego 26-letni znajomy chcąc uniknąć odpowiedzialności za przestępstwo, którego się dopuścili ukrywali się w różnych miejscowościach".

Mężczyźni zostali 'namierzeni' na terenie powiatu sochaczewskiego. W pojeździe jednego z zatrzymanych policjanci zabezpieczyli paralizator, który prawdopodobnie służył do popełnienia przestępstwa

 - zaznaczyła Lewandowska.

Rzeczniczka płockiej policji wyjaśniła, że pochodzący z powiatu płockiego 44- i 26-latek zostali po zatrzymaniu doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani.

Grozi im kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3, a nawet 12 lat więzienia

- podkreśliła Lewandowska.

 

Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Płock #paralizator #napad #Wyszogród