- Nie zgodzę się na wprowadzanie do polskiego prawa konstrukcji, które premiują jedne grupy etniczne i w nieusprawiedliwiony sposób przyznają im dodatkowe korzyści - zadeklarował Andrzej Duda. Ubiegający się o reelekcję prezydent podkreślił, że ewentualne roszczenia za II wojnę światową powinny być kierowane do Niemiec.
Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Wieliczki (woj. małopolskie) pokreślił, że "jest wiele obaw, że będziemy realizowali jakieś obce roszczenia wynikające z ustaw przyjmowanych nawet w sojuszniczych nam państwach".
"Chcę jasno powiedzieć, jako prawnik i polityk, że żadne ustawodawstwo przyjmowane w obcych krajach nie obowiązuje u nas i dopóki jestem prezydentem Polski nie będzie obowiązywało"
- zadeklarował.
"Nie zgodzę się na wprowadzanie do polskiego prawa konstrukcji, które premiują jedne grupy etniczne w stosunku do innych grup etnicznych i w nieusprawiedliwiony sposób przyznają jakieś dodatkowe uprawnienia i korzyści, bo to jest niezgodne z polską konstytucją"
- oświadczył.
Dodał, że "wszyscy są równi wobec prawa".
Prezydent zaznaczył, że "jeśli nie ma spadkobierców, to państwo przyjmuje tę własność".
"To jest prosta zasada i nie można jej w Polsce zmieniać, tym bardziej w stosunku do jakiejś grupy etnicznej"
- ocenił.
Według prezydenta "jeśli ktoś oczekuje odszkodowań, bo stała się ogromna krzywda w czasie II wojny światowej, to trzeba popatrzeć, kto wojnę wywołał i tam skierować swoje roszczenia, z całą pewnością uzasadnione".
"Wywołały ją hitlerowskie Niemcy, które napadły na nas 1 września 1939 r., a potem dołączyła stalinowska Rosja - tak było, i nikt i nic nie zmieni tej historii"
- podkreślił.
Duda zaznaczył, że chce Polski nowoczesnej i rozwiniętej, w której w pełni działa szerokopasmowy internet i nie ma wykluczenia komunikacyjnego. Przypomniał o zaproponowanym przez siebie programie budowy 200 przystanków kolejowych.
"Wskazanych przez samorządy tam, gdzie ludzie nie mogą dojechać, by poszerzyć ich możliwości zdobycia pracy, możliwości przemieszczania się, możliwości życiowe"
- tłumaczył.
Andrzej Duda podkreślał, że konieczna jest odbudowa dworców kolejowych, z których od lat nikt nie korzystał z powodu likwidacji połączeń. Wskazywał również na konieczność stworzenia Funduszu Inwestycji Lokalnych, który pomagałby samorządom w realizacji inwestycji finansowanych z programów rządowych i unijnych.
Ocenił, że niewykorzystanie "ogromnych" środków, jakie Polska otrzyma z Unii Europejskiej i Europejskiego Funduszu Odbudowy byłoby "niewybaczalnym grzechem".
"Mamy od 30 lat wolne, prawdziwie suwerenne państwo, w którym sami się rządzimy, mamy odpowiedzialność przed przyszłymi pokoleniami, jaką Polskę im zostawimy. Musimy zostawić im Polskę silną, sprawiedliwą, dobrze rozwiniętą; musimy zostawić im poważne polskie państwo, które ma swoje godne miejsce w sercu Europy, które z podniesioną głową idzie poprzez historię, które może wspierać słabszych, a nie musi bać się silnych"
- mówił prezydent.
Andrzej Duda poprosił również mieszkańców Wieliczki o wsparcie i udział w niedzielnych wyborach.
Dzisiaj większości polskich rodzin żyje się lepiej niż w 2015 r.
- podkreślił.
Zapewnił, że będzie gwarantem polityki prospołecznej w Polsce, jego celem jest też ambitna polityka gospodarcza i inwestycyjna.