Doniesienia o zmianie kandydatury Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich szczególnie zmartwiły byłą prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Wcześniej apelowała do swojego środowiska politycznego o „opanowanie się”, po tym przyszedł czas na kolejną serię wpisów. „Nie możemy stracić Warszawawy” (pis. oryg.) - grzmi Gronkiewicz-Waltz, (widocznie w pośpiechu) popełniając przy tym liczne "literówki".
„W piątek Małgorzata Kidawa-Błońska zrezygnuje z kandydowania na urząd prezydenta, nowym kandydatem ma być prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski” - wynika z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej.
Niedługo po opublikowaniu informacji, Hanna Gronkiewicz-Waltz oceniła taki wariant na Twitterze.
„Opamiętajcie się!”
- napisała, sprawiająca wrażenie spanikowanej była prezydent stolicy.
Nie wolno oddać Warszawy Komisarzowi z PIS opamiętajcie się
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) May 14, 2020
Po kilku godzinach w kolejnym wpisie odniosła się do sytuacji z 2005 roku, kiedy śp. Lech Kaczyński zrezygnował z funkcji prezydenta Warszawy, na rzecz zostania prezydentem RP.
Nie można porównywać sytuacji z Lechem Kaczyńskim bo Premier był wówczas z PiS i komisarzem został człowiek z PiS
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) May 14, 2020
Najciekawszy jest jednak ostatni z wpisów. Podczas, gdy politycy Koalicji Obywatelskiej -na kanwie nieoficjalnych doniesień- wypowiadają się niezwykle ostrożnie, co do jutrzejszego zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej i ewentualnej zmiany kandydatki, Gronkiewicz-Waltz wypala wprost: "nie możemy stracić Warszawawy ani Senatu dlatego naszym kandydatem powinien być Radoslaw Sikorski bo jest do tego prxzygotowany". Tutaj również cytujemy byłą prezydent dosłownie.
Nie możemy stracić Warszawawy ani Senatu dlatego naszym kandydatem powinien być Radoslaw Sikorski bo jest do tego prxzygotowany
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) May 14, 2020