Policja zatrzymała poszukiwanego od 2019 r. trzema listami gończymi - poinformował dziś rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Jak tłumaczył funkcjonariusz, mężczyzna ukrywał się w skrytce urządzonej pod dachem rodzinnego domu w gminie Bystra – Sidzina w Małopolsce.
Mężczyzna był poszukiwany m.in. do odbycia kary za oszustwa oraz przywłaszczenia. Miał także prowadzone postępowania przez jednostki policji i prokuratury na terenie całego kraju - łącznie 11 podstaw poszukiwawczych.
- Od momentu wszczęcia za nim poszukiwań, 38-latek przepadł jak kamień w wodę. Wszystko wskazywało na to, że uciekł za granicę i najprawdopodobniej często zmienia kraje, w których się ukrywa. Jakiś czas temu policjanci otrzymali sygnał, że poszukiwany mógł wrócić do kraju. Kilkakrotne sprawdzanie miejsca zamieszkania oraz wszystkich potencjalnych miejsc ukrywania się nie przynosiło jednak żadnych efektów
- poinformował Gleń.
12 maja o godz. 6, policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wraz policjantami z komisariatu w Jordanowie, weszli na posesję rodziny poszukiwanego. Policjantom otworzyła drzwi matka poszukiwanego, twierdząc jak zwykle, że syna nie ma w domu.
- Policjanci nie dali się jednak zwieść zapewnieniom kobiety i rozpoczęli bardzo szczegółowe przeszukanie pomieszczeń mieszkalnych. Jak się okazało, 38-latek był schowany w specjalnej wnęce utworzonej przez spadzisty dach domu, do której schodziło się kilka metrów po drabinie ze strychu. Głęboki schowek był praktycznie niewidoczny z poziomu podłogi
- relacjonował rzecznik małopolskie policji.
Zatrzymany został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi trzy lata i dwa miesiące.